AMA - Detektorysta (poszukiwania z wykrywaczem metali i magnesem neodymowym)
Witam! Od kilku lat chodzę z wykrywaczem metali, głównie poszukuję II Wojny Światowej, choć znajduję nie tylko tą epokę. Jesteś ciekaw co wykopałem? Jak reagują ludzie? Czy miałem jakieś problemy? Pytaj ;). Odpowiem na wszystkie pytania :).
FELIX90 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 283
Komentarze (279)
najlepsze
Ze względu na położenie można by coś ciekawego znaleźć?
Pewnie :). Zawsze warto zbadać takie miejsca. Nic konkretnego ci nie powiem bo sam nie wiem co to za miejsce i z jaką przeszłością.
pzdr.
Smętek jest prosty jak szpadel i niesamowicie głęboki. Niezawodna rodzima produkcja, nieenergożerna. Fajny sprzęt, dobrze trzyma cenę. W tej cenie mój ideał wykrywki na militarkę.
Dolny Śląsk to piękne miejsce nie tylko historycznie, ale też architektonicznie. Byłem w tym roku zwiedzić sztolnie, zamki i Gross-Rosen. Nawet widziałem faceta z wykrywką, którzy szedł poboczem :).
Ja mieszkam w Prusach Wschodnich, u mnie też wiele walk nie było a tajemnic tyle co nic.
Raz trafiłem na minę, prawie posrałem się w gacie. Okazało się, że ta mina była garnkiem czy patelnią. Czymś w tym rodzaju.
Unikam niebezpiecznych sytuacji i powiem szczerze, że udaje mi się to.
Komentarz usunięty przez moderatora
Myślę, że bardzo duża ilość znalezisk przepadła, ze względu na strach przed przekazaniem i pieniądze, które można było ewentualnie zarobić. Wspaniałe prawo jest w Wielkiej Brytanii. Tam państwo ma prawo pierwokupu. Kopanie jest dozwolone do momentu aż nie zabroni nam go właściciel terenu :).
2) Znalazłeś coś takiego co musiałeś oddać ze względu na obowiązujące przepisy?
1. Trudno jest mi określić co jest najcenniejsze. Bardzo lubię swoją odznakę za szturm ogólny w pięknym stanie, swój pierwszy guzik napoleoński, swoją pierwszą srebrną monetę. Wszystko to wiąże się z wartością sentymentalną. Fotki mogę wrzucić w niedzielę
2. Znalazłem. Był to srebrny denar Henryka II z Dortmundu (1002-1014). Otrzymałem protokół przekazania monetki. Serce bolało, ale dopiero po fakcie. Dziś postąpiłbym tak samo.
http://img832.imageshack.us/img832/5384/skanowanie0001qd.jpg
Bardzo różnie, zależy od miejsca. Zazwyczaj pozytywnie. Kopiąc w lesie i spotykając straż leśną lub policję, jeszcze nie miałem niemiłej sytuacji, zawsze miłe spotkanie i pytania typu "co pan wykopał ciekawego?". Nad morzem i plaży bywa gorzej, cała masa buractwa krzycząca za plecami "Panie! To moje! Ja tam pierścionek zgubił!". Oczywiście są wyjątki od reguły. Wszystko jest kwestią kultury i przestrzegania prostych zasad poszukiwacza. Jak Kuba bogu tak bóg Kubie.
2. Jak dokładnie działa taki wykrywacz metali?
1.
Było.
2.
Nie jestem konstruktorem, ani producentem a jedynie użytkownikiem. Chyba pomyliłeś te dwie rzeczy ze sobą. Podstawową zasadę działania znam, ale nie wynika ona raczej z doświadczenia czy mojego hobby.
Szkoda, że takiego cacka na magnes nie znalazłeś :D
Komu szkoda :D?
Mi nie szkoda :P
Czy znalazłeś kiedyś broń, amunicję, granat itp.?
Wbrew pozorom ciężko byłoby zarobić. Ciekawe fanty trafiają się tak rzadko, że radość ze znajdki przewyższa chęć sprzedaży i zarobku.
1. Broni nie, choć pogięte lufy nie są rzadkością (ja nie trafiłem)
2. Amunicji cała masa. Czasami wystarczy przejść się po dobrym deszczu i na wierzchu leżą. Woda wypłukuje naboje. Naboje nikomu do szczęścia potrzebne nie są, z czasem zaczynają wkurzać, bo nie zbiera się tego a dają bezsensowne sygnały.