Jak to jest z tym #koronawirus? A no dość ciekawie. Ponad tydzień temu (w niedzielę), poczułam się gorzej. Miałam stan podgorączkowy (około 37,5°), bolało mnie gardło i ogólnie nie czułam się przyjemnie. W poniedziałek standardowo umówiłam e-wizytę. Opowiedziałam o symptomach i po oględzinach lekarz przepisał mi antybiotyk oraz leki na leczenie górnych dróg oddechowych. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że w środę, kiedy ja już
@jerzs no to witaj w klubie zarażonych. Ja np, przez prawie tydzień czułam smak paluszków w ustach, nic innego. Nawet jak zrobiłam sobie turecką herbatę (imbir, goździki i kora cynamonu) czułam jakby ktoś ją z 10 razy parzył na tych samych składnikach bez dodawania nowych. A chrzan... Mmm.. Bydle nie paliło
@jerzs to nie jest takie straszne, kiedy jest się w sile wieku, ale rozumiem twój niepokój, w końcu nie każdy przechodzi to tak łagodnie. Powinniśmy się przyzwyczaić do obecności koronawirusów w naszych życiach jednocześnie. To nie zniknie tak po prostu. Ja na przykład byłam pewna, że tego nie złapię, w końcu pracuję zdalnie od marca, wychodziłam tylko na zakupy i na siłownie (bardzo skromną, z niewielką ilością ludzi na m2) a i