Wiecie co mnie rozwala najbardziej u antyszczepionkowców? Że oni naprawdę nie wierzą w skuteczność szczepionek. Po prostu w to nie wierzą - mimo setek badań naukowych, które to potwierdzają oraz mimo głosów tysięcy lekarzy oraz epidemiologów. Bardziej ufają szurom, spiskowcom i hohsztaplerom bez wykształcenia, którzy kładą im do głowy antynaukowe brednie.
Piszę o tym dlatego, że ostatnio mogłam rozmawiać z dwoma antyszczepionkowcami, których od miesięcy próbowałam przekonać do szczepienia. Słyszałam tylko: to
@kaemka: akurat byłem. Sprawdź sobie jakie są szanse na powikłania bądź ciężki przebieg covidu dla osoby niezaszczepionej i jakie są łączne szanse na powikłania z covidu i szczepienia. Szczepienie dalej wychodzi na plus.
Oooooo kurtka za 4 kafle. Ja bym się tak nie spinał ubiorem. Jak założę swoje najlepsze ciuchy to sklepowo mam na sobie jakieś 10 koła, a wydałem na nie niecałe 200 złotych. Lumpy. Płaszczyk japońskiej marki za cztery koła kosztował mnie ~70 złotych, szwedzka marynarka za dwa koła 40 złotych. Buty za tysiaka upolowałem w tk maxie za 80 złotych. Garniak za 4,5 koła wygrałem w konkursie. Jak dobrze popatrzę to na
@Kejran: lump lumpowi nierówny. Ja wyczaiłem taki co babka znalazła jakoś sposób na ściąganie ciuchów ze Szwecji, gdzie ludzie mają kupę siana i nie mają wyrzutów sumienia oddać płaszcza za naszą średnią krajową. I można dorwać takie złoto za grosze. Najlepsza przebitka jaką upolowałem to marynarka za 2.50 która w sklepie potrafi koło 2,5k kosztować. Wewnątrz podszewka była w jednym miejscu przetarta. Nic nie widać, mama załatała, a ja mam zajebistą
@jadzeg-gadzmarski: trzeba dobrego lumpa znaleźć. Sieciowe z mojego doświadczenia mają ok ciuchy, ale nic naprawdę zajebistego. Jakiś prywatny, pojedynczy lump. I trzeba ryć jak dzik w żołędziach. 99% rzeczy nie będzie dla ciebie, ale zwykle jest gdzieś zagrzebany jakiś fajny ciuch. Ja odkryłem swojego lumpa szukając lata temu stroju na halloween - marynarki czarnej żeby się przebrać za gościa z nightmare before christmas. Nie będę dobrej marynarki niszczył to chciałem znaleźć
I trafiłem. Praca z tygodniem pracującym 4dniowym. A liczone jak pełny etat. Jedyne co widzę to same zalety. Mam dzień na imprezę, mam dzień na obowiązki domowe i dzień na słodkie #!$%@? się. Potem wracam do pracy wypoczęty i faktycznie pracuję zamiast udawać by się ogarnąć. Po jamuszeksie z szefami pracoholikami spędzającymi po 10h w robocie i oczekujących tego samego przy braku płatnych nadgodzin jest bajka. #chwalesie
- Nie mogę Panu podać lokalizacji domu, bez podpisania umowy. - OK, proszę przysłać wzór tej umowy.
W umowie pierwszy punkt, że prowizja 3,6% od kupującego.
- Dziękuję za przesłanie umowy, ale nie mogę zgodzić się na tak wysoką prowizję. - Proszę podpisać umowę, a potem może Pan negocjować prowizję.
XD
Drodzy sprzedający, samodzielna sprzedaż swojej nieruchomości jest możliwa. Nie trzeba nawet licencji. Oni tego nie sprawdzają. Wiecie ilu potencjalnych nabywców tracicie
@Jonn: kupujący i sprzedający zawsze płacą prowizję, czasem jest ukryta w cenie po prostu. znajomy z pracy sprzedawał przez pośrednika który też brał z obu stron prowizję. Musiał bo mieszkał w innym mieście niż miał mieszkanie na sprzedaż. przez trzy miesiące prawie zero odwiedzin. podpowiedziałem aby dogadał się z pośrednikiem, że ten weźmie większą prowizję tylko od niego, a kupujący nic nie płaci pośrednikowi, za to cenę niech zwiększy aby dalej
@GarGalin: ogólnie to wśród ludzi urodzonych po 90 roku mam wrażenie, że decydowanie więcej mężczyzn posiada jakąś technikę kulinarną. Młode kobiety uważają gotowanie za uwłaczające i wolą jeść chemię spożywczą ze sklepu niż gotować.
Rozpocząłem swoją pierwszą prawdziwą pracę w dużej firmie (korpo) i już #!$%@? w drugi dzień.
Starszy pracownik się do mnie przyczepił, że za często chodzę na przerwę (?)
Według kodeksu pracy jak czytałem to na każdą przepracowaną godzinę przysługuje 5 minut odpoczynku. To też wstaję na te 5 minut i idę sobie do kuchni nalać wody czy spacer zrobić i się rozruszać, a żeby przed
@pan_warell: trochę cię poprawię, przy KAŻDEJ pracy liczą się tylko efekty. Jeśli potrafisz to nie ma znaczenia czy skończysz, powiedzmy, kłaść płytki w 10 minut czy w 8 godzin. Liczy się skończony efekt.
Wczorajszy pojedynek po ekscytującej sytuacji okołoremisowej zakończył się zwycięstwem czarodzieja Dracona (515 głosów), który zdobył zaledwie 17 głosów więcej od alchemika Thane'a (498 głosów). Gratulujemy!
Dziś zmierzą się ze sobą kapłan z Zamku oraz czarnoksiężnik z Lochu:
- Rion - Młody, przystojny kapłan zyskał pseudonim "konwertera", ale nie chodzi tu wcale o umiejętne nakłanianie innowierców do nawrócenia. Gdy przechodzi po cichu między swoimi kolegami z baraków, nagle cichną głośne, koszarowe
Który dżentelmen jest twoim zdaniem przystojniejszy?
Pod koniec tego miesiąca kończy mi się umowa w #pracbaza i wczoraj szefowie mnie wzięli na rozmowę w tej sprawie. Mają taki styl, że odwlekają tego typu rozmowy strasznie i cały czas człowiek siedzi w niepewności, czy przedłużą czy nie. Za każdym razem trzeba było się gimnastykować i zbierać #!$%@? i zapewniać że będzie poprawa. Miałem dosyć i ostatni miesiąc tylko udawałem ze pracuje. Rozmowa przebiegła tak Szef: czy wiesz dlaczego to
@GarGalin: Najgorsze są Janusze co przedłużają w nieskończoność. Ja zawsze mówię że muszę mieć informacje najpóźniej nieisac przed końcem jeżeli jej nie mam. Dla mnie nie przedłużają i szukam nowej pracy. Nie mam czasu na niezdecydowanego pracodawcę
Dobra #przegryw właśnie jestem świadkiem że wszystko siedzi w waszych głowach. Wszystko. Poszedłem z dziewczyną na potańcówę, taką, że najpierw jest nauka tańca a potem zabawa. I jest typ, z metr sześćdziesiąt. Zagadałem z nim trochę. Wolny, na zasadzie że musi się zastanowić zanim cokolwiek powie, ale inteligentny jak diabli bo robi doktorat z chemicznych rzeczy których w życiu nie ogarnę. Powiedziałbym typowy przegryw. I tańczy zajebiście. Świadkiem byłem jak prosi dziewczynę
@Qsdr: pierwszy raz tańczyłem na studniówce, pamiętam jak jakiś oskarek za mną "hahahaha widać że ktoś nigdy na imprezie nie był", znaczy miał rację, nigdy nie byłem wcześniej na imprezie. Matka zmusiła mnie do pójścia na studniówkę.
Jak patrzę na elektronikę na olx to szlag mnie trafia. Oczywiście że dopłacę stówkę aby mieć produkt nowy i na gwarancji. Ja nie wiem, ktoś w ogóle decyduje się na, nie wiem, telefon albo tablet używany, bez gwarancji, kiedy w sklepie dokładamy 5-10% ceny i mamy nowke?
Na osiedlu otworzyli nam mini siłownie i szukam jakiegoś fajnego zestawu ćwiczeń. Siłownia jest mini, bo jest: Ławeczka Hantle Ketle Piłki, te duże takie, nie lekarskie Drabinki Bieznia Orbitrek
I to wszystko. Sztangi czy talerzy brak. Niby mogę sam w necie poszukać, ale ja się w sumie nie znam, a netem jak to znetem, mnóstwo głupot. Pomoże ktoś?
@GarGalin: właśnie, forma na zasadzie braku formy :p bieg pięć minut na bieżni i styka. Siły trochę jest, bo nie jestem zasuszony, ale jakoś super dużo też nie.
Ale akcja po tych #burza które przeszły przez Polskę. Rozwaliło mi auto - co teraz zrobić? - Auto u mechanika na placu w trakcie napraw - urwała się gałąź i zniszczenia są spore ( przednia i tylna szyba, dwie boczne,, dach, maska i pokrywa bagażnika) - nie mam #ac - warsztat u którego auto było twierdzi że też nie ma ubezpieczenia wiec mam sobie radzić sam