Matka pakuje syna na wycieczkę: - Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ. - Po co? - Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz. - A gwoździe!? - Tu są. Przecież spakowałam.
@AlbertWesker: @NietzscheNaPropsie: Brakuje mi lennyface w stylu 'płaczę, ze śmiechu', a tutaj bardzo by pasował! @Moderacja zróbcie coś, usuńcie "XD", dodajcie to co mówię!