Chcę wymienić kartę SIM na micro SIM, niby nic prostszego.
Idę do salonu #orange w Gliwicach, odczekuję swoje w kolejce - jakieś 30 min., akurat facet przedemną również wymienia sobie kartę, więc troszeczkę podsł#!$%@?ąc wiem już co i jak :) Dodam, że tego faceta obsługiwała kobieta.
Dla mnie zwolniło się stanowisko obok - opisuję szanownemu panu co chcę zrobić. Pan informuje mnie, że koszt wymiany to 25 zł, "spoko" - mówię. "Lecz
Idę do salonu #orange w Gliwicach, odczekuję swoje w kolejce - jakieś 30 min., akurat facet przedemną również wymienia sobie kartę, więc troszeczkę podsł#!$%@?ąc wiem już co i jak :) Dodam, że tego faceta obsługiwała kobieta.
Dla mnie zwolniło się stanowisko obok - opisuję szanownemu panu co chcę zrobić. Pan informuje mnie, że koszt wymiany to 25 zł, "spoko" - mówię. "Lecz
Idziesz do bankomatu #santander @santanderbankpolska , widnieje komunikat max. 50 banknotów. Spoko, wpłacasz 4k w banknotach 100 zł. Wyskakuje komunikat "awaria techniczna", bankomat wypluwa kartę, pieniążki wciągnięte.
Chill, telefon na infolinię, reklamacja złożona, info o reklamacji ma być SMSem. Warunkowo uznają po dwóch dniach i pieniążki (całe 4k) na koncie.
Mija 18 dni, komunikat z appki