Jako że pracuje w Biedrze, zwykle na kasie to wiem że większość wracających z Mordoru w garniaku prawie pękają z dumy że kupują po 10 reklamówek na zakupy które zmieściły by się w 2, "bo mam hajs wy biedaki", oprócz nich już mało kto kupuje te 8 groszówki i bardzo dobrze ;)