Mam „przyjemność” latać oraz pracować dla osoby, która posiada prywatny samolot i mogę powiedzieć, że oni „bogaci” tego świata nigdy nie zrezygnują z tego rodzaju transportu. Jest to dla nich duża oszczędność czasu. A nam szarakom pozostają kolejki na lotniskach….
@siona: Powiem Ci, że jest to jak taksówka, uber czy jak zwał tak zwał. Proces z mojego punktu widzenia wygląda następująco: z racji iż pracuję na południu Francji mój przełożony korzysta z lotniska w Marsylii lub Cannes. Z domu podróżujemy helikopterem lub samochodem skąd jedziemy prosto na prywatny terminal. Pracownicy przychodzą do auta po bagaże i zabierają je prosto na taśmę aby je zeskanować. Na pokład możemy zabrać dosłownie wszystko, od
@siona: Bombardier Global Express 6000 albo na europejskie trasy Dassault Falcon 10. Tym i tym naprzemiennie. Aczkolwiek Global jest dużo dużo wygodniejszy... i możesz liczyć na takie wygody jak kibel ( ͡°͜ʖ͡°) Transatlantycko jeszcze mi się nie zdarzyło.
Proces z mojego punktu widzenia wygląda następująco: z racji iż pracuję na południu Francji mój przełożony korzysta z lotniska w Marsylii lub Cannes. Z domu podróżujemy helikopterem lub samochodem skąd jedziemy prosto na prywatny terminal. Pracownicy przychodzą do auta po bagaże i zabierają je prosto na taśmę aby je zeskanować. Na pokład możemy zabrać dosłownie wszystko, od