vidic15
vidic15
Psiarze to jednak stan umysłu. Siedzę z kotem u weterynarza i co chwilę pojawia się jakiś nowy bydlak. Oczywiście żaden nie ma kagańca. Trzymane na smyczy tak luźno, że jeszcze właściciel nie zdąży wejść do środka a ten już morda przy mnie. No i jak zawsze, żaden nie gryzie i każdy łagodny ale jak się widzą to tylko warczenie i straszenie. A właściciele chyba przekonani, że każdy zachwycony ich pupilkiem. #psy #