@KulturowyKociolek: nie no jest to z jednej strony ciekawy temat. Facet przygarnia niespokrewnione dziecko (Rin z tego co pamiętam jednak nie była córką jego dziadka), gdy te dziecko dorasta zaczyna darzyć swojego opiekuna trochę innym rodzajem miłości. Z kolei główny bohater odrzuca te zaloty, widząc w Rin tylko córkę.

... ale sam koniec jest taki, że rozmawiając o Rin z kimś tam, mówi o niej jako o "bride" czyli pannie młodej.