@lewymaro: idziesz do baru po cheesburgera czy inne gówno bo 10 lat temu robili dobre. Chodzisz tam codziennie, ale za każdym razem zamiast wsadzają ci go w najtańszą bułkę z surowym mięsem a o warzywach możesz sobie pomarzyć. Buda stoi na ulicy pełnej takich sklepów, w każdym mógłbyś się nażreć taniej i lepiej. Ty jednak dalej liczysz na to, że "może wreszcie zrobią to dobrze". Syndrom sztokholmski jak nic.
@Dotyk_Proboszcza: ja tak samo. A gram od 1942 ;) Jedyny BF w którego nie zagrałem i nigdy nie zagram to Hardline. To jest taka porażka, że aż szkoda gadać. BF3 i 4 swoje wady ma, ale i tak dają mi sporo radości ;]