John był onanistą z wyższej półki. Kiedy już przygotował starannie wyprasowaną chusteczkę z sygnaturą Hawkinsa, otwierał swoją ulubioną Encyklopedię i losował frazy do wpisania w wyszukiwarce. Tym razem były to wyrazy: kanion, jędza, opatrunek.

Mimo zerowej ilości wyników wyszukiwania, John i tym razem nie odmówił sobie chwili uniesienia. Chusteczkę jak zwykle wrzucił do prania, przykrywając stertą innych brudów. Dziś wielka noc, na niebie pojawi się nowa kometa.

Cytat z powieści: Znów ten
W licbazie uczono mnie, że faszyzm to tylko Włosi.

Nazizm to Niemcy.

A teraz każdy "zły" Polak jest faszystą. Faktycznie makaronizmy w Polsce dawno temu były popularne, ale dziś chętniej jadamy niemieckie kebaby. Neonazista brzmi lepiej. Może właśnie dlatego nie używa się tego słowa.

Neonazista brzmi niemal dumnie. Wymówienie tego słowa wymaga ponadprzeciętnej dykcji.

Faszysta brzmi jak grubas jedzący makaron. Poza tym łatwiej się wymawia. Tak jak teletubisie mówią głównie swoje imiona.
A wy jak sądzicie? To pokazuje tylko jak bardzo słowa nie mają znaczenia, że chodzi o łatkę. Słowo traci na znaczenia, jest coraz ogólniejsze, a przez to cóż.


@BrygadaWypok: To tak jak ze słowem "lewak". Teraz każdy, kto nie popiera Korwina jest lewakiem.
Był sobie chłopak, który nigdy nie miał lustra. Wszyscy na niego się patrzyli, a on nigdy nie mógł zrozumieć dlaczego. Pewnego dnia stał się dorosłym młodzieńcem. Zakochał się w pewnej kobiecie. Był nieszczęśliwy, bo ona ciągle odpychała go, jak jakąś zabawkę, a potem przyciągała. Był załamany. Patrzyli się na niego ludzie i inne kobiety. Myślał sobie

- Jestem taki brzydki, śmieją się ze mnie w duchu. Dlatego też ona tak ze mną
Widziałem dzisiaj przez okno @siedzi, trochę przykro mi się zrobiło, a ona szła jak pająk z jedną nóżką, szła w swoją stronę. Widziałem tę niewiarygodną chęć życia. Nie wiem, czy się śmiała, czy płakała. Widziałem ją z okna, była zwrócona do mnie tyłem, odchodziła. Nagle poczułem na plecach czyjś dotyk i słowo "pocałujesz mnie wreszcie?". Dotyk i słowo innej kobiety.

#historieprawdziwe #historiefikcyjne #brygada
Co gryzie kobiecość @siedzi - dramat obyczajowy. Część 3 #brygada

( cz1: http://www.wykop.pl/wpis/1829335/co-gryzie-kobiecosc-siedzi-dramat-obyczajowy-grime/

cz2: http://www.wykop.pl/wpis/1848801/co-gryzie-kobiecosc-siedzi-dramat-obyczajowy-czesc/ )

Michał wydał się lekko zakłopotany, ta jego pewność siebie i aktorski wdzięk gdzieś zniknęły nagle.

- @grimes997 , posłuchaj...

Zaczął m__b

- nie nie będę słuchał! Spałeś z nią, miałeś ją, co jej zrobiłeś bandyto?

Michał spojrzał z zdziwiony na Grimesa. Zerknął na popielniczkę, z której sączył się ostatni rys dymu i na spoconego Grimesa ponownie.
Nie da się żyć bez fantastyki. Musze sobie wymyślić jakąś fantazyjną wyprawę na rano. Jakaś drużyna pierścienia czy coś.

Polecam rano każdemu wierzącemu powiedzieć: Brygado Wstaję, W Tobie Mój Sens Upatruję.

#brygada

Gdzie moi apostołowie?
Tak mi się przypomniało kazanie z kościoła.

Syn dostał chyba na 18 od rodziców prezent, była to Biblia.

Spojrzał z niesmakiem, odrzucił tę księgę i wyszedł obrażony.

Okazało się, że popełnił błąd.

W tej Biblii były kluczyki od samochodu. Jego Januszowaci rodzice zrobili test wiary.

Co z tego wynika?

Chodź do kościoła, to może wygrasz samochód.

#kazania #brygada

Inne lepsze:

Chłopak poszedł zabić swoją matkę, bo dziewczyna mu kazała przynieść jej serce
Co gryzie kobiecość @siedzi - dramat obyczajowy. Część 2 #brygada

( cz1: http://www.wykop.pl/wpis/1829335/co-gryzie-kobiecosc-siedzi-dramat-obyczajowy-grime/ )

- Weź to.

Michał podał roztrzęsionemu @grimes997 chusteczkę. Ten otarł pot, nadal ze zdumieniem przypatrując się - teraz już jasnej - twarzy Białka. Wreszcie jednak odważył się, przysunąwszy krzesło bliżej stolika, rzekł:

- Nie spodziewałem się Pana tutaj.

Białek zsunął czarne przeciw słoneczne okulary.

- Mów mi Michał, @grimes997, jesteś mi zbyt bliski bym miał rozmawiać z
Co gryzie kobiecość @siedzi - dramat obyczajowy.

@grimes997 Dopalał papierosa, cudzesa. W kieszeni wymacał lusterko i spojrzał na swoją czerstwą twarz.

- Męskość...

Pomyślał drapiąc się w podbródek, twarz owijała mgła świeżego niedopałka. Czas naglił, z wnętrza płaszcza wyciągnął zmiętą fotografię.

- Ciekawe czy jeszcze tak wygląda - pomyślał rozcierając pomarszczony papier na kawiarnianym stoliku.

Wyraźnie oczekiwał spotkania. Minęło piętnaście minut, drugi sportowy tlił się w popielniczce. A w drzwiach figuruje ciemna
Siedzi @siedzi na siana stogu. Pytam się jej:

- Cóż tak w telemarku?

A ona!

- Muszę się wylizać.

Ja na to.

- Ale ja Ci panienko pomogę, gdyż właśniem w erotycznej mocy!

A ona.

- Ja tu mówiąc wylizać, na myśli mam zdrowie i wyjście z choroby.

Posmutniałem, lecz za wygraną nie dałem.

- A może @siedzi tak na sianku, wyjdzie z telemarku?

A ona:

- Ja Ci dam zaraz huncwocie,
Ogłaszam walkę z gimbodronem, zaczynamy tworzyć nowe schematy i rozszerzamy poziom. Koniec z whocares i heheszkami. Kończymy z tym poniżeniem. Szukam chętnych do straży poziomu. Waszym zadaniem będzie rozmowa z pojedynczymi przypadkami, doradzanie im w lekturach i profilaktyczne poniżanie.

#brygada