✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak by ktoś chciał się podzielić doświadczeniem lub dobrą radą to był bym wdzięczny. Mam 35 lat, ona 34 od 6 lat razem z jej dwójką dzieci w wieku do 10 lat z poprzedniego związku. Fajne i pełne ekscytacji były pierwsze 3 lata. Później zaczęły się komplikacje (mógłbym opowiadanie napisać o naszej historii, ale w streszczeniu wygląda to tak) od ponad roku jestem zawodowym kierowcą, ale nie wyjeżdżam
via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): Szczera rozmowa może pomóc, ewentualnie jakaś terapia.
Ja miałem podobną sytuację (też kierowca). Nie rozmawialiśmy o tym. Na jej chłód i obojętność odpowiadałem tym samym i skończyło się po prostu rozwodem.
W pozwie napisała że to wina moich wyjazdów (wcześniej moja praca i co ważniejsze wypłata jakoś nie przeszkadzały). W łóżku lód, a ostatnie 2 lata spałem już po prostu w drugim pokoju na kanapie bo nie mogła
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Witam, od kilku dni trwa konflikt z moją żoną,mamy po 30 lat dwójke małych dzieci, wybudowany dom na wykończńczeniu, póki co mieszkamy u rodziców i tutaj tkwi ten konflikt, otóż pewnego dnia po imprezie u mojej kuzynki ona nagle chciała jechać porobić coś, gdzie ja byłem w kiepskim stanie i bez chęci, ostatnie czasy też już miałem dosyć tam pracować jestem przemęczony tym, chciałem trochę odpocząć od tego, porobić
Co byście zrobili w takiej sytuacji?


@mirko_anonim: jest już za późno żeby cokolwiek zrobić. Pozwoliłeś się zbetatyzować... to ona udziela ci lub odmawia koncesji na to co robisz. Jesteś niewolnikiem. Przy takim traktowaniu nie ma mowy o szacunku. Przy braku szacunku nie ma mowy o związku, intymności itd. Równia pochyła, na końcu jest rozwód i odebranie ci dzieci, domu który zbudowałeś, nerwów, zdrowia itd.

It's over. Związałeś się ze wściekłą suką,
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mój chłopak (a właściwie już narzeczony) niedawno mi się oświadczył po trzech latach związku, a ja nie jestem pewna tego związku. I nie chodzi tutaj o uczucia, bo w tym jesteśmy zgodni, nie ma między nami napięć czy sprzeczek, świetnie się dogadujemy i super nam się spędza razem czas (no właśnie, ale najlepiej kiedy nic nie robimy tylko jesteśmy obok siebie).
Problem jest zgoła innej natury - chodzi o
@mirko_anonim: ech, chłop ma dobrą pracę, poświęca się dla partnerki, nawet mieszkanie znalazł, by p0lka miała blisko do pracy, a ta już podświadomie problemy robi w swojej głowie i rozmyśla jakby chłopa zostawić.
Dla was nie warto nic robić.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Chciałem się zapytać o opinie innych bo może to że mną jest problem.

2 miesiące spotykania się regularnie co weekend i w tygodniu. Zaprosiła mnie do siebie, pocałowała i zapraszała żebym został na noc. Odmówiłem. Powiedziałem że mi zależy na niej i nie chce się spieszyć żebyśmy jeszcze poczekali. Na następny dzień zapytałem czy na pewno myśli o nas powaznie skoro mnie pocałowała. Bo mialen co do niej wątpliwości.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mąż alkoholik i ja 2 tygodnie przed terminem porodu. Zaczeło się w Holandii tam żeśmy się poznali, było codziennie piwo,w weekend amfetamina( z jego strony nie mojej) ja odeszłam od niego,ale kiedy się dowiedziałam,że naprawdę poszedł na odwyk zamknięty,chciał żebym przyjechała i przyjechałam, później wzięliśmy ślub i zamieszkaliśmy w Niemczech. Podczas pobytu w Niemczech napił się raz jak był na mnie wściekły,organizm pod odwyku już był inny i źle
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Witam

Jako że czuje się tutaj w 100% anonimowy to postanowiłem trochę się wyżalić i ponarzekać. Zastanawiam się nad tym czy nie rozstać się ze swoją żoną. Powody dla których się nad tym zastanawiam nie wynikają z tego że nagle przestałem ją kochać czy ona przestała być dla mnie atrakcyjna, głównym powodem jest to że w tym związku zaczynam czuć się bardzo mocno niekomfortowo z powodu pieniędzy. Chodzi o
@mirko_anonim: tak, powienieneś sie rozstać i dać kobiecie szanse na znalezienie normalnego faceta a nie mentalnego nastolatka i bezjajowca XD

ja #!$%@? chciałabym mieć takie durnowate problemy XD
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Witam. Ponad 2 tygodnie temu rozstaliśmy się z dziewczyną po 8 latach udanego związku. Przez ostatnie kilka miesięcy oddalalismy się od siebie, częściej się denerwowaliśmy, mieliśmy do siebie mniej cierpliwości. Przyznam szczerze, ze miałem nawet myśli, czy nie należy tego związku skończyć, ale byłem zwyczajnie zakochany, przyzwyczajony i umiałem spojrzeć z dystansem na czas w którym byliśmy bardzo szczęśliwi. Z racji osiągnięcia pewnej samodzielności, ukończenia studiów przez nas oboje
  • 17
@mirko_anonim: może na razie nie rób nic? To dopiero 2 tygodnie. Nie usuwaj zdjęć, w końcu to 8 lat także Twojego życia, masz prawo do pamiątek po tym okresie. Nie szukaj na razie kontaktu, sam trochę ochłoń. Może na razie lepiej pozostać w kontakcie z jej siostrą i co jakiś czas pytać o stan tej dziewczyny?

Wstrzymaj się od nerwowych ruchów.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: przedstawiasz siebie w samych superlatywach, a jej nagle odpalil się tryb depresji i do tego terapeutka rzekomo cię odsuwa? coś tu się nie klei. z drugiej strony takie nagłe zrywanie kontaktu i usuwanie z zycia swiadczy o tym, że ona z jakiegoś powodu już dawno spisała ten zwiazek na straty, a teraz tylko zdobyła się na odwagę aby ci to powiedzieć.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Powracają mi coś jakiś czas myśli o jednej dziewczynie z którą mnie wiele łączyło ale nam nie wyszło. Nawet nie powiedzieliśmy sobie nigdy „kocham cię”, chociaż wiem że oboje to w jakiś sposób czuliśmy. Minie już półtora roku od naszego ostatniego spotkania na żywo i rok od naszej ostatniej rozmowy, która była bardzo niemiła, ona wręcz była bardzo wredna.
Udało nam się tylko pół roku razem żyć, podczas studiów.