Wczoraj pisałem, że nie mogę przejść ostatniego starcia w #divinityoriginalsin2 ale tego samego dnia wieczorem usiadłem jeszcze raz i... przeszedłem.
Z perspektywy zakończonej gry mogę powiedzieć, że mimo ogólnej trudności i pewnej specyficzności, to była cholernie satysfakcjonująca rozgrywka, a samo zakończenie, odniosłem wrażenie, zostało skrojone tak, by przynieść graczowi właśnie jak najwięcej satysfakcji. Mówię tu oczywiście o formie i ogólnej fabule, a nie o poszczególnych wyborach. Czy ogólnie było warto? Jeszcze jak
Z perspektywy zakończonej gry mogę powiedzieć, że mimo ogólnej trudności i pewnej specyficzności, to była cholernie satysfakcjonująca rozgrywka, a samo zakończenie, odniosłem wrażenie, zostało skrojone tak, by przynieść graczowi właśnie jak najwięcej satysfakcji. Mówię tu oczywiście o formie i ogólnej fabule, a nie o poszczególnych wyborach. Czy ogólnie było warto? Jeszcze jak
W jedynce były jak dla mnie zwroty akcji, nieustanne zawiązywanie się intrygi, tajemnica do odkrycia, tak tutaj wszystko było jak dla mnie bardziej rozmyte, mniej wciągające, a fabuła, miałem wrażenie, sprowadzała się do kilku rzeczy, jakie muszą zrobić główne postacie, dopiero po jakichś 3/4