Ostatnio reklamuje się ten polski park rozrywki, Energylandia. Pomijając irytującą, dwujęzyczną nazwę (już wolałbym Energyland lub Energiolandia, choć nadal brzmi jak wymyślona przez siedmiolatka lub fana techno z remizy) trochę wkurza mnie fakt, że zbytnio nie chwalą się tym, że część atrakcji (w tym rollercoastery) po prostu nie są jeszcze gotowe (i nie będą przez co najmniej rok). Widać je na wizualizacjach, widać je w reklamie, a po prostu ich jeszcze nie
@piteross: byłem kilkukrotnie w Katowicach i jak dla mnie było ok. Ludzie jak ludzie zdarzają się różni, ale to raczej normalne kiedy jest tam kilka tysięcy gości. Muzyka i sale w porządku, trochę ochrona nieuprzejma, ale ja akurat nigdy nie miałem z nimi problemu.
  • Odpowiedz
@unstyle: W moim przypadku na jednym browarze się skończyło i to przed. Na miejscu przy tych karuzelach nie wypiłbym nic. Szkoda, że nie było rollercoasterów, ale w sumie nie zawiodłem się. Trochę muszą popracować nad niedoróbkami i za rok pewnie się też wybiorę. W sumie najlepiej było na tej karuzeli obok tej knajpy niby Azteków, to niskie co tak obraca. Choć te inne ze strefy ekstremalnej też choć mogłyby być dłużej.
  • Odpowiedz
#rozrywka #energylandia

Byłem wczoraj na nieoficjalnym otwarciu EnergyLandii, proszę o pytania ;D

Stan na 13 lipca. Krzyżykiem zaznaczone atrakcje których nie ma lub są niedokończone.

Sami oceńcie czy te atrakcje które są zaspokoją wasze oczekiwania i czy warto się tam wybrać ;)

Na nieoficjalnym otwarciu (oficjalne dziś tj. 14 lipca) WSZYSTKO było za darmo. Jedzenie, picie, drinki, popcorn itp itd. (to spodobało mi się najbardziej ;d #cebulacontent )

wołam: @stoprocent @keskese
wojtekpodolsze - #rozrywka #energylandia

Byłem wczoraj na nieoficjalnym otwarciu Ene...

źródło: comment_Hd8XW8UfNttn0TFLSfhP7Vf3E02MfGkr.jpg

Pobierz