Wnioski po powrocie do #haxball po kilku latach, nie są tak optymistyczne, jak zakładałem.
Przeciętny gracz bardzo się poprawił, ale tylko pod względem kontroli piłki, mimo upływu lat myślenie nie zmieniło się nic a nic. Mówię zarówno o przytłaczającej ilości nastoletnich spinaczy, jak i o tym, że bardzo ciężko znaleźć kompetentnych towarzyszy gry, bo większość jedyne co potrafi to odbijać piłeczkę od bandy.
Podania, pressing, krycie, wykończenie? Zapomnij. Jest nawet jeszcze gorzej
@RatedR: Ja zacząłem grać niedawno, ale klasyczny haxball jest już dla mnie zbyt wolny i schematyczny. Słabo u mnie z techniką, dlatego nawet jak robię 80% meczu grę poprzez teamwork, to zjebię w jednym momencie i każdy tylko to widzi. Albo jak fartem strzelę jakiegoś impossibru, to już mnie mają za prosa. Nawet dużo lepsi ode mnie czasem nie trafiają w łatwych sytuacjach, nie blokują, nie podchodzą do bliskiej gry, nie
@Aase: naucz się grać na innych planszach, a jak będziesz dobry to nie będzie różnicy gdzie grasz. Ja sobie siedzę często na futsalu 3x3 albo 4x4 i też czasem czekam kilka meczy, a czasem mnie wybierają co mecz.