@CulturalEnrichmentIsNotNice: Chcesz to Ci powiem kim jang leosia. Żabson tzw raper wziął ją pod swoje skrzydła i ona zaśpiewała tak jakby w jego wytwórni. Kawałek pt znowu będziemy pić bakardi. W piosence chodziło o te wszystkie ograniczenia, pandemie itd, że julki nie mogą balować, tak jakby chciały, więc jang leosia śpiewała, że nie moze sie doczekać z sebiksami parti, żeby znowu z innymi szonami pić bakardi. ardi. Nadużywała słówek "ej" "ok"
słucham sobie ostatnio podcastów na itunes i wpadł mi w łapy krokietcast z tym całym #wonziu i jak widziałem ze Mirki się nim tak jarają to stwierdziłem że sprawdzę. Ogólnie ani to śmieszne ani merytoryczne a sposób w jaki wypowiada nazwy gier/firm to żenada totalna. Nie ma tam czytania nazw po angielsku. Jest za to Tomp Rider, Mikrosoft, Aktiwizjon itd. No trochę to słabe w dzisiejszych czasach.

Tak samo jak wczoraj zobaczyłem
@Bunkier: Wonziu był dobry 4 lata temu, no, 3 lata temu jeszcze był dobry, jeszcze tworzył całkiem dopracowane filmiki na YT, a stream traktował po macoszemu. Pamiętam jaka była radocha gdy w #sc2 powstał pokój "Suchy Kanał", były organizowane gry z "ojcem prowadzącym", albo zastępy fanów obserwowały jego cheeserskie zmagania w rakingowych 1vs1. Teraz cenić go można jedynie za jego naturalność, otwartość na kontakt z fanami (18+ bo jak sam mówi
Wczoraj byl ciezki wieczor - od dziecka kibicuje Bayernowi a co za tym idzie rowniez i reprezentacji, bo bywalo tak, ze ponad polowa skladu reprezentacji = gracze Bayernu. Przez to zawsze bylo mi ciezko w relacjach ze "znajomymi z przypadku" (hurr durr, II wojna swiatowa, hurr durr, Niemcy, fo z Ciebie za patriota), wczoraj oczywiscie wszyscy przypomnieli sobie o mnie na facebooku. Ale nie to jest najgorsze - dzis rano przeczytalem, ze