50km piechotką po górkach po #kwadraty to już dystans, który warto wrzucić na wypok. Bo jak wiadomo świat bez kwadratów jest nie do przyjęcia... W sumie póki co najdłuższa moja wycieczka piesza. Rano autem do Krościenka nad Dunajcem, plecak na garb i azymut na Nowy Targ. Warun pogodowy wypas, warun pod stopami tak sobie, bo miejscami szklanka lub szklanka przysypana śniegiem. Taki urok odwilży, którą ściął potem mróz. Udało się nawet ze
Autor
Wszystkie
Archiwum
- 157
Wszyscy mają podsumowanie, mam i ja (cyferki i nuda):
- 11 rok z rzędu każdego dnia udało się wyjść na rower lub pobiegać, to będzie już 4016 dni,
- 4:05 min/km - najszybszy półmaraton w moim życiu, półmaratonów było 39 po jednym w każdym kolejnym miesiącu,
- poszedłem pobiegać koło domu i jak mi po 2km jebło coś w kolanie tak dostałem od ortopedy pół roku przerwy od biegania - w 2024
- 11 rok z rzędu każdego dnia udało się wyjść na rower lub pobiegać, to będzie już 4016 dni,
- 4:05 min/km - najszybszy półmaraton w moim życiu, półmaratonów było 39 po jednym w każdym kolejnym miesiącu,
- poszedłem pobiegać koło domu i jak mi po 2km jebło coś w kolanie tak dostałem od ortopedy pół roku przerwy od biegania - w 2024
- 13
17 razy zdobyłeś Everest. Czapki z głów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kuntakinte45: i wpław przejechałem do Australii (i z powrotem)!
- 19
Ach po raz kolejny dziękuję @wykop za nieogarnięcie, od cholera wie ilu lat, kodowania znaków dzięki czemu zamiast kolorowych kwadracików we wpisie macie "????". A sobie dziękuję za (nie)pamięć o tym gdzie postuję tak skomplikowane znaczki...
- 268
Stara świecka tradycja
czyli animacja rozrastania się kwadratów na przestrzeni już 11 lat 2013-2023 (choć same #kwadraty zacząłem jeździć dopiero w 2020). Pasuje je w przyszłym roku nieco bardziej zeuropeizować, a jakoś tak w większości się człowiek po Polsce tłucze. Niestety, przez taką jedną małpę z brzytwą, Rosja/Białoruś/Ukraina odpadają. A już od dłuższego czasu mam chęć na dziki wschód.
Jako że Wypok trochę umarł, to częściej wrzucam coś na Instagram gdyby komuś
- 95
Brawo wypok, usunąłem komentarz, który się nie usunął, ale nie mogę go usunąć i edytować, bo już nie istnieje...
Edycja: no usunął się po 7 min... żeby Was tam w tej serwerowni miażdżyca od rogali dopadła...
Edycja: no usunął się po 7 min... żeby Was tam w tej serwerowni miażdżyca od rogali dopadła...
- 93
nogi ze stali. Chłop co cała Polskę dookoła przejechał, a ja mam problem żeby głupie 200 km wokół Warszawy zrobić ehhh
@GladysDelKarmen: ależ kolego. Ja nie porównuję się do prosów, nie porównuję się nawet do lepszych ode mnie amatorów, bo jest ich cała fura. To nie ma sensu, grunt żebyś kręcił tyle ile masz ochotę i żeby sprawiało Ci to radochę. Jak ruszasz dupę, to już "jesteś zwycięzcą" i to nie
- 243
Opus Magnum Anno Domini 2023
Czyli powiększenie max square w #kwadraty do 100x100 co uważam za psychologiczną granicę wejścia do klubu dla dużych chłopców. To 100x100 jako całość wyszło niejako przy okazji, bo jeżdżę raczej pod zielony, a niebieski wychodzi "niechcący". Podsumowania roku jeszcze nie robię, ponieważ jest szansa coś dołożyć w tak pięknej pogodzie jaką mamy za oknem. Ale będzie po Sylwestrze - roczek był owocny.
#metaxynarowerze #rower
@metaxy a niech to dunder świsnie
- 15
masz klepniętą Hutę Katowice?
@Farmer_Joe: niestety nie. Dwa lata jak był termin, to akurat fizycznie nie było mnie w okolicy i nie dało się przełożyć planów. Czekam z niecierpliwością na, oby, 2024.
- 270
15 lat minęło jak... jak 15 lat. Setki poznanych Wykopków z czego pewna (choć głównie krakowska) część jest teraz moimi kumplami, 4 wyprawy rowerem dookoła Polski, 4 Eurotripy (ostatnie 3 nawet z rzeczonymi kumplami), dużo memesków, jeszcze więcej facepalmów. Może i ten portal jest coraz bliżej przepaści, ale nadal spora część życia wielu tutaj... Have fun!
#urodziny #wykop #metaxynarowerze
#urodziny #wykop #metaxynarowerze
- 109
699 544 + 667 = 700 211
Pan @fenter mial w planie gminki, ale nie chciał jechać na dwa dni z noclegiem, więc wyszło nam, że jak nie będziemy spali w nocy, to zrobimy więcej km i można do domu wrócić wcześniejszym pociągiem. Pociągiem, który miał jeszcze bilety, bo decydowanie się w piątek na niedzielny powrót z północy Polski, gdy jest słoneczna pogoda, to niemalże gwarantowane wyprzedanie.
Liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć!
Pan @fenter mial w planie gminki, ale nie chciał jechać na dwa dni z noclegiem, więc wyszło nam, że jak nie będziemy spali w nocy, to zrobimy więcej km i można do domu wrócić wcześniejszym pociągiem. Pociągiem, który miał jeszcze bilety, bo decydowanie się w piątek na niedzielny powrót z północy Polski, gdy jest słoneczna pogoda, to niemalże gwarantowane wyprzedanie.
- 19
Trochę wypoconych soli po 200km...
@metaxy #!$%@?. plusik
- 47
693 454 + 310 = 693 764
Czyli powiększyć nasz wspólny wykopowo-krakowski kwadrat do 112x112. Rano na czu czu było 7 stopni, co sugeruje, że czasy rękawków i nogawek już niedaleko. Kawałek po starcie zrównała się ze mną policja, obejrzeli, pojechali dalej. Za chwilę nawrotka i zajechanie drogi jakiemuś Cześkowi na Romecie niczym w Policjantach z Miami... Czesio wyglądał na fana alkoholu zarówno przed jak
You came to the wrong nieznane motherfucker!
Czyli powiększyć nasz wspólny wykopowo-krakowski kwadrat do 112x112. Rano na czu czu było 7 stopni, co sugeruje, że czasy rękawków i nogawek już niedaleko. Kawałek po starcie zrównała się ze mną policja, obejrzeli, pojechali dalej. Za chwilę nawrotka i zajechanie drogi jakiemuś Cześkowi na Romecie niczym w Policjantach z Miami... Czesio wyglądał na fana alkoholu zarówno przed jak
@Nowystaryziel: w #!$%@?
@ZygmnuntIgthorn: ale utrzymaj tempo na 100km powyżej 30km/h góralem.
- 47
654 903 + 302 = 655 205
A przy okazji udało się nasz wspólny krakowski powiększyć do 110x110.
Pobudka 3:30, dojazd na dworzec w nawet przyjemnych 15 stopniach i tyle też na starciu we Włoszczowie. Ostatnie kilka dni dość mocno lało, więc po lasach i polach dużo wody. Tym niemniej na drogach pożarowych było nawet nieźle. Procent gruzów słuszny jak linia naszej partii. Dwa
96x96
A przy okazji udało się nasz wspólny krakowski powiększyć do 110x110.
Jak tam warszawski somsiedzie? Kwadrat zmalau? Urus?
Pobudka 3:30, dojazd na dworzec w nawet przyjemnych 15 stopniach i tyle też na starciu we Włoszczowie. Ostatnie kilka dni dość mocno lało, więc po lasach i polach dużo wody. Tym niemniej na drogach pożarowych było nawet nieźle. Procent gruzów słuszny jak linia naszej partii. Dwa
- 9
@jagodowy_krol: tu i tak wrzucam (o ile wrzucam, bo Eurotripa m się nie chciał) tylko te duże, kwadratowe. Śmieci koło domu to już ani tyle mi się nie chce. Jakoś dawniej na tym Wypoku więcej się działo. A tu ani ze starych znajomych już prawie nikogo nie ma, ani też ogólnie Wypok mało interesują już pedalarze. No chyba że coś odwalą, to wtedy są emocje.
- 1
- 108
648 204 + 583 = 648 787
Czyli chyba najbrzydsza ze stolic naszych sąsiadów (w sumie nie byłem w Mińsku) wyszła na prowadzenie. Kumpel jechał do Brna, to się zabrałem, ale ze wszech miar nie był to optymalny termin. Primo pobudka o 2 w nocy po 3.5h snu, dojazd autem, więc start dopiero o 8. Secndo przygraniczne tereny w Austrii to niemal wyłącznie szutry, ale ładne szutry, tylko temperatura
Bratysława na zielono
Czyli chyba najbrzydsza ze stolic naszych sąsiadów (w sumie nie byłem w Mińsku) wyszła na prowadzenie. Kumpel jechał do Brna, to się zabrałem, ale ze wszech miar nie był to optymalny termin. Primo pobudka o 2 w nocy po 3.5h snu, dojazd autem, więc start dopiero o 8. Secndo przygraniczne tereny w Austrii to niemal wyłącznie szutry, ale ładne szutry, tylko temperatura
@metaxy: potwierdziam, Bylem w Bratyslawie z 2 razy rowerem i nie widzialem brzydszej stolicy
- 29
@jagodowy_krol: Eurotrip, a tak to po prostu nie chciało mi się tu zaglądać. Popadłem w marazm wypokowy po zmianie layoutu.
- 83
217 048 + 232 = 217 280
Bagno ze zdjęcia ma BARDZO duże znaczenie, ale o tym zaraz... Pajacowanie z moim chorym kolanem nawet na takich pagórkach jak dziś, to już zero radości. Ale dzień powoli leciał, ładna pogoda, można się wlec. 20km przed końcem mam zapas czasu do pociągu, więc dodatkowy kwadrat w lesie. Dużo omijania błota i kałuż, ale brnę. Zostało ze 100m, dotarłem do tej kałuży no i
91x91
Bagno ze zdjęcia ma BARDZO duże znaczenie, ale o tym zaraz... Pajacowanie z moim chorym kolanem nawet na takich pagórkach jak dziś, to już zero radości. Ale dzień powoli leciał, ładna pogoda, można się wlec. 20km przed końcem mam zapas czasu do pociągu, więc dodatkowy kwadrat w lesie. Dużo omijania błota i kałuż, ale brnę. Zostało ze 100m, dotarłem do tej kałuży no i
- 53
103 164 + 303 = 103 467
Czyli podróż Rzeszów - Radom z niemałą ilością gruzów, choć w tych terenach to częściej nawet piachów, ale za to pomocnym wiatrem. Dość dużo kolarstwa chodzonego, bo rower się w rzeczonym piachu zakopywał.
Z ciekawszych rzeczy to jedynie na powrocie pociągiem jakiś kark fuczał do konduktorów, że on tu zrobi porządek, bo pociąg ma opóźnienie, a u
Zobacz sam jak Gumisie skaczą tam i siam
Czyli podróż Rzeszów - Radom z niemałą ilością gruzów, choć w tych terenach to częściej nawet piachów, ale za to pomocnym wiatrem. Dość dużo kolarstwa chodzonego, bo rower się w rzeczonym piachu zakopywał.
Z ciekawszych rzeczy to jedynie na powrocie pociągiem jakiś kark fuczał do konduktorów, że on tu zrobi porządek, bo pociąg ma opóźnienie, a u
- 113
91 758 + 404 = 92 162
Kilka rzeczy było na nie, ale końcowy wynik jest chociaż na tak. Wtorek i środa zatrucie pokarmowe, otwierające... oczy niedowiarkom. Bez szczegółów, ale za dorosłego życia chyba takiego nie miałem. W środę wieczorem zadyszka po wyjściu po schodach...
O 21 w czwartek dojazd rowerem na pociąg i noga nie kręci w ogóle. W Przemyślu o 1 w nocy start i już
Happy birthday to me
Kilka rzeczy było na nie, ale końcowy wynik jest chociaż na tak. Wtorek i środa zatrucie pokarmowe, otwierające... oczy niedowiarkom. Bez szczegółów, ale za dorosłego życia chyba takiego nie miałem. W środę wieczorem zadyszka po wyjściu po schodach...
O 21 w czwartek dojazd rowerem na pociąg i noga nie kręci w ogóle. W Przemyślu o 1 w nocy start i już
- 10
było coś ciekawego w Łapiguzie że aż zdjęcie zrobiłeś? mieszkałem tam 20 lat i może o czymś nie wiem ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Jnjjj: nazwa. Lubię robić zdjęcia znakom miejscowości o niecodziennej nazwie. A wyłapanie guza brzmi ciekawie.
- 82
78 117 + 300 + 250 = 78 667
Dwa weekendowe dni rowerkowania. Trochę samemu, trochę z #drozdzowkarze i innymi.
W sobotę jestem umówiony z @matka19002 w Rzeszowie na 7:45, gdzie mam dojechać pociągiem. Więc pobudka o 4:30, dojechałem rowerem 15 min przed czasem na Kraków Główny i okazuje, się, że pociąg do Rzeszowa opóźniony 3h. Tylko dlatego że byłem za szybko, to udało mi się złapać 2 min przed odjazdem Lublin,
Dwa weekendowe dni rowerkowania. Trochę samemu, trochę z #drozdzowkarze i innymi.
W sobotę jestem umówiony z @matka19002 w Rzeszowie na 7:45, gdzie mam dojechać pociągiem. Więc pobudka o 4:30, dojechałem rowerem 15 min przed czasem na Kraków Główny i okazuje, się, że pociąg do Rzeszowa opóźniony 3h. Tylko dlatego że byłem za szybko, to udało mi się złapać 2 min przed odjazdem Lublin,
- 78
63 380 + 401 = 63 781
O 21 pociąg z Krk do Przemyśla, już na starcie opóźniony, bo awaria lokomotywy i musieli ją podmienić. O 1 w nocy jestem w Przemyślu. Na początku trochę kręcenia się po okolicy, żeby połatać dziury w kwadratach i podciągnąć zielone do ukraińskiej granicy. A propos ukraińskiej granicy, to w jej pobliżu dwa razy zatrzymywała mnie policja i raz straż graniczna z
Nocny pociąg z mięsem
O 21 pociąg z Krk do Przemyśla, już na starcie opóźniony, bo awaria lokomotywy i musieli ją podmienić. O 1 w nocy jestem w Przemyślu. Na początku trochę kręcenia się po okolicy, żeby połatać dziury w kwadratach i podciągnąć zielone do ukraińskiej granicy. A propos ukraińskiej granicy, to w jej pobliżu dwa razy zatrzymywała mnie policja i raz straż graniczna z
- 34
56 407 + 275 = 56 682
Uwierzyłem prognozie i dostałem po ryju. Przez dwa dni (środa-czwartek) było pięknie słonecznie, cieplutko, ale w robicie zapieprz i nie było jak się urwać. No to na piątek prognoza mniej optymistyczna, ale nadal znośnie. Miało być 5-6 na plusie. Było zero: słońca i temperatury. Rano i po zmroku na minusie przez cały dzień najcieplej +1. Dużo bólu i wymachów rękoma i
Amputacja dystalnych części ciała
Uwierzyłem prognozie i dostałem po ryju. Przez dwa dni (środa-czwartek) było pięknie słonecznie, cieplutko, ale w robicie zapieprz i nie było jak się urwać. No to na piątek prognoza mniej optymistyczna, ale nadal znośnie. Miało być 5-6 na plusie. Było zero: słońca i temperatury. Rano i po zmroku na minusie przez cały dzień najcieplej +1. Dużo bólu i wymachów rękoma i
@metaxy Skoro tak to opisujesz, to znak, że musiało być naprawdę ciężko. Szacunek dla Pana!
- 2
@Jerzu: no niestety przy moich problemach z krążeniem, nawet temperatury delikatnie powyżej zera to ból. Temperatury poniżej zera to bardzo dużo bólu w kończynach mimo że w korpus jest mi cieplutko.
- 70
46 222 + 201 = 46 423
Tytuł mówi sam za siebie. Korzystając z ostatniego dnia z ładną i (w miarę) ciepłą pogodą pojechałem połatać trochę dziur na wschodzie kwadratu. Pobudka o 4, dojazd na dworzec, o 5 pociąg przesiadka w Tarnowie, przesiadka w Dębicy i tak po 3 czuczaniach po 8 start.
Start przy -3 stopniach, praktycznie do południa 0-1, dopiero tak koło 14 zrobiło się +5. Dla
85 x 85
Tytuł mówi sam za siebie. Korzystając z ostatniego dnia z ładną i (w miarę) ciepłą pogodą pojechałem połatać trochę dziur na wschodzie kwadratu. Pobudka o 4, dojazd na dworzec, o 5 pociąg przesiadka w Tarnowie, przesiadka w Dębicy i tak po 3 czuczaniach po 8 start.
Start przy -3 stopniach, praktycznie do południa 0-1, dopiero tak koło 14 zrobiło się +5. Dla
- 19
@metaxy: Ty nadal jeździsz na oponach szosowych po tych wszystkich #!$%@?? Czy przed lasem wyciągasz jakieś gravelowe opony i zmieniasz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 499
Podsumowanie 2022 na rowerze i nie tylko. Pewnie już niektórzy widzieli na Instagram:
- 10 rok z rzędu każdego dnia bez wyjątku udało się wyjść na rower lub pobiegać - w sumie do dziś to już 3661 dni,
- 61 tys. czerwonych, 22 tys zielonych i kwadrat 83 x 83, a zielone dojechało do trójstyku slowacko-czesko-austriackiego, jeśli dla kogoś #kwadraty cokolwiek znaczą,
- 12 półmaratonów, po jednym w każdym miesiącu, w
- 10 rok z rzędu każdego dnia bez wyjątku udało się wyjść na rower lub pobiegać - w sumie do dziś to już 3661 dni,
- 61 tys. czerwonych, 22 tys zielonych i kwadrat 83 x 83, a zielone dojechało do trójstyku slowacko-czesko-austriackiego, jeśli dla kogoś #kwadraty cokolwiek znaczą,
- 12 półmaratonów, po jednym w każdym miesiącu, w
- 40
jak jesteś chory / przeziębiony to sobie robisz symboliczne 5 km dookoła Błoń żeby tylko nie psuć statystyk czy :D ?
@mazaq1: dokładnie tak. Jak miałem rękę na temblaku to jedną ręką, jak chory to delikatnie, ale zawsze, żeby wyjść na zewnątrz. Nie jest to mądre i rozsądne, ale jak raz sobie odpuszczę, to będę odpuszczał dalej, a tak to mam motywację, żeby nie przerwać serii.
11 279 + 300 = 11 579
Czyli pierwsze 300km w 2023.
3 rano pobudka, 2 pociągi na dojazd do Częstochowy przez Katowice i przez Kijów już rowerem do Opoczna. Dość chłodno, po wczorajszych deszczach syf jak cholera na drogach. Na #!$%@? kijaszek wlazł w widelec i chciał mi zeżreć koło. Poza drogami błocko okrutne. W planach było 250, ale gdzieś tam w
Stara! Jedźmy do Kijowa! Rafał, mamy Kijów w domu!
Czyli pierwsze 300km w 2023.
3 rano pobudka, 2 pociągi na dojazd do Częstochowy przez Katowice i przez Kijów już rowerem do Opoczna. Dość chłodno, po wczorajszych deszczach syf jak cholera na drogach. Na #!$%@? kijaszek wlazł w widelec i chciał mi zeżreć koło. Poza drogami błocko okrutne. W planach było 250, ale gdzieś tam w
- 963
Ewolucja zdobyczy #kwadraty, czyli gdzie byłem na #rower w latach 2013 - 2022. Jak widać trochę się pozmieniało, trochę się rozrosło. Najpierw początki kręcenia na rodzinnym Podkarpaciu (w moich czasach już nie rzucali dzidami w rowerzystów), potem pierwsza wizyta rowerem i przeprowadzka do #krakow, gdzie szczęśliwie rezyduję do teraz.
Znalazłem w necie #zaliczgmine toteż początkowo nieśmiało, potem coraz odważniej w Polskę i 4 wyprawy dookoła Polki. Jak skończyły się
Znalazłem w necie #zaliczgmine toteż początkowo nieśmiało, potem coraz odważniej w Polskę i 4 wyprawy dookoła Polki. Jak skończyły się
- 367
@metaxy: Mozna napisac tylko i wyłącznie "Poj*bany" ale w 100% pozytywnie!
- 224
@metaxy: GIF przedstawia replikację wirusa kwadratozy. Po zainfekowaniu gospodarza następuje gwałtowny acz kontrolowany rozwój choroby. Struktura wirusa kwadratozy sprzyja szybkiemu zakażaniu się przez inne osobniki. Na przykładzie widzimy przypadek poważny, w stadium nieuleczalnym. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czyli doroczna tradycyjna jazda urodzinowa. Tym razem Gliwice - Kościan. Pobudka o 4, o 5 pociąg z Krk do Gliwic, cały dzień kwadratowania po lasach i innych takich. Przyjechałem idealnie na odjazd pociągu po 23, który to był większą atrakcją niż cała trasa, bo w moim wagonie jechał żul... Całe 7h po sąsiedzku z zapachami godnymi miejskiej latryny. Na uwagi pasażerów,