Doel - Belgijskie miasto duchów.

Niegdyś miasteczko z 1000 osób dziś zamieszkuje jedyne 15-20. Stawiają oni opór władzy, która chce poszerzyć port w Antwerpii (skoro ludzie zwiali to wg. władzy można je zasiać i poszerzyć port). Dość piękne miasteczko przerodziło się w Czarnobyl tuż po awarii w elektrowni jądrowej, której dymiące kominy stoją wręcz naprzeciw miasta. Gorąco polecam fanom opuszczonych miejsc (szczególnie tym od urbexu).

Port w Antwerpii na drugim planie,
Pobierz Locked1986 - Doel - Belgijskie miasto duchów.

Niegdyś miasteczko z 1000 osób dziś ...
źródło: comment_0auSLAu1jADJ7VzTg0YYb6cIDidrsOrs.jpg
@Locked1986: Zaraz, zaraz: czy nie jest czasem tak, że ludzie uciekli tylko i wyłącznie ze strachu, bez żadnych innych racjonalnych przesłanek typu skażenie promieniotwórcze? No bo chyba ta elektrownia nie skaziła środowiska? PS. Czy zapuszczanie się te rejony jest bezpieczne? Chodzi mi bardziej o ludzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Cola-alex: opuszczona hurtownia lub fabryka farb, obecny właściciel sam nie wie co w tym było, bo on to tylko wynajmuje. Świetna sprawa - dostalismy pozwolenie na wchodzenie gdzie chcemy, pierwszy raz udało mi się cos takiego załatwić. Takto zawsze wchodzilismy bez zgody :P
Jak byłam w liceum to się w to bawiłam. Najlepszy dreszczyk był nocą w opuszczonym prosektorium, czy szpitalu psychiatrycznym :D Jak jest ciemno i cicho to bardzo łatwo sobie coś wkręcić