#logikarozowychpaskow #rzeszow #retrowpis

Wczoraj dostałem odłamkowym słynnej logiki różowych pasków.

Parking Galerii Rzeszowskiej, spokojnie stoję i palę papierosa przy wyjściu na parking. Nagle jakaś blondi w suvie agresywnie wyjechała z miejsca i #!$%@?ła w auto, które akurat szukało miejsca.

Coś tam zaczynają gadać. Dokładnie nie wiem o czym, stałem za daleko, ale z każdą sylabą różowy pasek mówi coraz głośniej. Po chwili już regularnie drze mordę.
Gościu podchodzi do mnie i prosi
#retrowpis

Mój znajomy co wyjechał do UK i sprowadził tam swojego #rozowypasek, postanowił się jej oświadczyć po 3 latach związku i 2 latach mieszkania razem. Kupił jej ładny i dość drogi pierścionek zabrał ją do jej ulubionej restauracji itp. Kiedy się jej oświadczył ona machnęła ręką i stwierdziła, że nie, bo "Ona chce mieć oświadczyny w Paryżu". Teraz kiedy jadą razem do Paryża, ona co chwila mu "delikatnie napomina", że ten
#przegryw #coolstory #friendzone #tyleprzegrac #gorzkiezale #retrowpis

Mirasy, no ja pierdzielem! Co w tej mojej robocie, to nawet ja nie. Napiszę Wam wszystko tak zwięźle, jak to tylko możliwe, ale mam sporo do opowiedzenia, więc nie będzie krótko. Opowiem Wam o takim stulejarzu i stulejannach, z którymi przyszło mi pracować...

Pierwsza #rozowypasek to taka supermodelka, której nikt nie chciał z castingu wybrać. Niczego sobie gąska, takie Sixth_sense/django (8/10), ale do niczego się nie
#retrowpis

Znam taką jedną dziewczynę, wieczna księżniczka, znacie takie. Wczoraj zapytała czy bym jej nie pomógł w jednej rzeczy z pracą magisterską, chodziło o badania/informacje, do których mam łatwy dostęp(geodezja, nuda). Odpisałem, że ok i jutro będą do odbioru. Naszykowałem teczkę. Dzisiaj pyta czy jest gotowe, odpisałem, że tak i może podjechać w każdej chwili i jej podam. No i się zaczęło:
- ja jej to powinienem przywieźć bo prosiła!
- ma
#retrowpis

Kiedyś robiłem podchody do pewnej Karyny. Laska wtedy lvl18 całkiem spoko 7/10. Nogi do podłogi z twarzą gorzej, ale gdzieś bóg dał to gdzieś musiał ująć. Dziewczyna rozmowna nawet kumata. Zawsze elegancka i schludna, dobre perfumy i srat taty.
Oczywiście w całych moich zabiegach o nią musiał być jeden minus. Otóż miała psa. Najbardziej #!$%@? z ras czyli jamnik. Są tak głupie, że jedzą tak długo aż zdechną a jedyna sztuczka