Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow #rzeszow #retrowpis

Wczoraj dostałem odłamkowym słynnej logiki różowych pasków.

Parking Galerii Rzeszowskiej, spokojnie stoję i palę papierosa przy wyjściu na parking. Nagle jakaś blondi w suvie agresywnie wyjechała z miejsca i #!$%@?ła w auto, które akurat szukało miejsca.

Coś tam zaczynają gadać. Dokładnie nie wiem o czym, stałem za daleko, ale z każdą sylabą różowy pasek mówi coraz głośniej. Po chwili już regularnie drze mordę.
Gościu podchodzi do mnie i prosi o pomoc, "bo widział Pan całe zajście i może przemówi Pan tej Pani do rozumu, bo opowiada niestworzone rzeczy. "

Podchodzę, przedstawiam się i opisuję całe zajście. Różowy trochę przygasł. Wskazuję też na kamery, że na pewno złapało. W tym momencie kobieta całkowicie zmienia strategię (bo z krzyku wywnioskowałem, że opowiadała niezłe pierdoły, że to niby facet w nią walnął).

Uwaga, uwaga:


O #!$%@?... Ostatecznie przyjechał jej facet, przeprosił nas i spisali to oświadczenie. Kobieta poczerwieniała i zbaraniała. Gościu od walniętego auta kazał mi poczekać i przyniósł ballantines'a wraz z podziękowaniami.
  • 144