Byłem przed chwilą w sklepie i wziąłem sobie 3 piwka. Pani na kasie wszystko ładnie podliczyła, ja już zdążyłem wszystko zapakować do plecaka i ona nagle mówi "O jejku, kurde nabiło mi się jak za cztery.. hmm, kurde, Krysia pomocy, daj mi tu kluczyk(?), bo muszę wycofać..". No, a ja że jestem bystry facet to mówię "Nie no, spokojnie bez paniki, to ja wezmę już to czwarte piwo i nic się nie