Kopiuję stary wpis. Rest in piss & żółwik. Tak kiedyś wyglądał niemal każdy dzień ze szkolną, zaczynamy wspomnień czar. Uprzedzam bedzie dużo tekstu

Godz. 9:30. Jest poranek, siadam na klopa, pomimo wczesnej pory uzależnienie daje się we znaki, chwytam smartfona odpalam jutuba i co tam panie na szkolnej?? hmmm kiepsko na chwilę obecną jest tylko nowy gniot motylka tradycyjnie memlenie dziąsłem i straszenie wyprowadzką, nic nowego a że po ciężkiemu idzie na
@Alzena: no i spoko, ktos ten #!$%@? musial ogarnac, bo przeciez nie knur. Ciekawe czy aronek latal z woreczkami przy swym panu za dodatkowe srebrniki czy znalezli innego desperata na szybko. Zreszta jakie to ma znaczenie czy na wizytacji bylo czysto. Knura zycie jest dokumentowane na filmach niemal codziennie, wiec widac jak bylo przed interwencja, tak samo jak bedzie zaraz po interwencji, chyba ze rudy zacznie blurowac caly film zeby zakryc