Pod latarnią najciemniej. Rząd wypowiedział walkę pracodawcom, którzy zatrudniają na tzw. śmieciówkach. A Najwyższa Izba Kontroli postanowiła się przyjrzeć urzędom państwowym. Okazuje się, że nawet w Ministerstwie Pracy wielu ludzi pracuje na takich umowach!

W zeszłym roku rozszerzono oZUSowanie umów zlecenia. Straszono nas katastrofą i exodusem młodych Polaków. Tymczasem ustawa weszła w życie 1 stycznia 2015 r. i... katastrofy nie ma, bo sama ustawa w sumie niewiele zmienia.

Pod koniec ubiegłego roku straż gminna w Człuchowie w woj. pomorskim rozpisała przetarg na świadczenie usług pocztowych. W specyfikacji, jako jedno z kryteriów, zawarto zatrudnianie przez oferenta pracowników na umowach o pracę. Można?

Dotychczas w materiałach analizujących popularność umów cywilnoprawnych brakowało tylko jednego: konkretnych liczb obrazujących cały rynek. Opierano się jedynie na szacunkach i prognozach. DGP wyliczył, ile osób pracuje w gospodarce na śmieciówkach.

Bardzo trafny obrazek - krótka historia z życia

- Umowy na czas określony działają jak pigułki antykoncepcyjne - alarmuje niemiecka minister ds. rodziny. Młodzi, którzy nie są pewni jutra, ani myślą o potomstwie.

Badania potwierdzają, że praca na tzw. umowach śmieciowych wiąże się z większą niepewnością i ryzykiem, że wkrótce zostanie się bezrobotnym. To szczególnie martwiąca wiadomość dla Polaków - mieszkańców kraju, w którym najchętniej spośród wszystkich państw Unii Europejskiej sięga się po tę...

W Polsce aż 26,8 proc. osób pracuje na umowach cywilnoprawnych. To najwięcej z całej Europy! - wynika z raportu, do którego jako pierwsza dotarła 'Wyborcza.biz'. Z badania wynika również, że osoby bez etatu mają gorsze zarobki, a niestandardowe zatrudnienie oznacza wyższe ryzyko...

Prawdziwy etat wyrabiają tylko na umowie o dzieło. Żeby jednak nie wypaść z systemu, zatrudniają się na fikcyjnych umowach w firmach znajomych. Oszukują przy tym system opieki zdrowotnej i żerują na tych, którzy wkładają do niego pieniądze.

Nie buntujemy się, nie sprzeciwiamy. Za kilka miesięcy postaramy się jeszcze bardziej obniżyć nasze oczekiwania i ambicje. I już dziś wiemy, że nam się to uda.

Wpływy ze składek od umów śmieciowych wyniosą w ciągu roku maksymalnie 1 proc. rocznego deficytu ZUS, a zatrudniani na umowach-zlecenie i tak nie uskładają nawet na emeryturę minimalną.