Aktywne Wpisy
Wurzel +19
#zwiazki Krótko i na temat - dziewczyna parę dni przed #walentynki twierdziła, że jest bardzo zajęta pracą (zdalna). Wcześniej, stopniowo co raz mniej pisaliśmy ze sobą (bo ma dużo pracy). Wstępnie ustaliliśmy, że się widzimy dzisiaj.
Wczoraj prawie zero interakcji. Przed 23 pyta się, czy się zobaczymy dzisiaj o 9, bo znajdzie dla mnie czas. Odpowiedziałem, że nie planuje spotkań rano, tak późno wieczorem i że ma szanować mój czas, tak jak
Wczoraj prawie zero interakcji. Przed 23 pyta się, czy się zobaczymy dzisiaj o 9, bo znajdzie dla mnie czas. Odpowiedziałem, że nie planuje spotkań rano, tak późno wieczorem i że ma szanować mój czas, tak jak
teperkov +244
Tak się chciałem pochwalić : od przyszłego tygodnia będę człowiekiem bez komornika :D z w pełni operacyjnym kontem, będę mógł pracować na normalna umowę o pracę bez żadnych #!$%@? kombinacji etc :D wychodze na prostą!
Życie w oceanie polega na tym, że wchodzisz do oceanu, kładziesz się na wodzie i dryfujesz, dryfujesz tak miesiącami, woda jest lodowata, Twoje ciało albo przyzwyczaja się do tego zimna i zapadasz w długi sen/hibernujesz się albo umierasz. Ja przyzwyczaiłam się do zimna i dryfowałam sobie tak całymi miesiącami. Oczywiście jedzenie i picie jest potrzebne, dlatego od czasu do czasu budzisz się głodny i wyławiasz z oceanu jakieś śmieci po turystach, butelki i puszki z niezjedzonym żarciem. Czasem, dryfując tak, możesz zderzyć się z jakimś innym dryfującym, najczęściej bezdomnym hindusem, co może spowodować przejściowe wybudzenie i dezorientację.
Po paru miesiącach zorientowałam się, co ja #!$%@? z tym dryfowaniem, wyszłam z wody, zahartowana jak cholera, już nigdy w życiu nie miało mi być zimno.
Goliłam wąsy małym hinduskim dziewczynkom, a one płakały ze szczęścia, widząc w potłuczonych kawałkach luster swoje odmienione twarze.
#sny #spijzlucyferia
@Captaii: Bardzo często ocieram się o świadome śnienie, ale przychodzi mi to naturalnie (tzn. nigdy tego nie ćwiczyłam), z OOBE doświadczenia żadnego nie mam.
Jest brudna, zaufaj mi ;)
@lucyferia: co