Wpis z mikrobloga

Jakbyście nie mieli pomysłów na kreatywne spędzenie czasu z #rozowepaski to kilka moich propozycji, które mi przyszły do głowy rozmyślając o dzisiejszym dniu:
Oświadczyć się. Włamać się z nią do starego magazynu, wejść na dach i patrzeć w gwiazdy. Naćpać się i uprawiać seks w pokrzywach. Zaprosić ją do restauracji z robakami i innym świństwem. Złapać stopa i pojechać do sąsiedniego miasta na hamburgera w maku. Wykopać naprawdę duży dół. Zgłosić się razem jako wolontariusze w misji pokojowej gdzieś na bliskim wschodzie albo w afryce. Zmienić wyznanie. Pójść na gokarty i za żadną cenę nie dać jej wygrać. Wykupić bilet weekendowy i całe dwa dni spędzić rozbijając się pociągami po Polsce. Możliwości są nieograniczone. Byłbym świetnym chłopakiem.
  • 7