Wpis z mikrobloga

#szatniacontent

"Pali papierosa. Cienkiego. Robi to pośpiesznie i niezbyt stylowo, na filtrze zbiera się fioletowa warstwa szminki. Kontrolnie przejeżdża językiem po zębach. Są śliskie jak lód. Czeka na kogoś pod palmą, odstawiona, wymalowana i wystylizowana, bo jak zawsze ma wrażenie, że inaczej Warszawa by jej nie przyjęła. W nocy stolica robi się wymagająca, a to oznacza poświęcenia. Dzisiejsze to cienkie rajstopy ukrywające gęsią skórkę. W ofierze miastu miała też złożyć jeszcze odciski od nowych szpilek, ale tej nocy wszystko może się wydarzyć. Właśnie dlatego wzięła buty w których bezpiecznie się przewrócić."

Wreszcie wróciłam do pisania, niedługo nowy post na blogu z dłuższym tekstem o niekończącym się party. Powyżej krótki fragment. Ekscytuję się jak dzieciak. Trzymajcie kciuczki za moją formę!