Wpis z mikrobloga

#pytanie
Jak nazywacie swoje #rozowepaski bądź #niebieskiepaski ( w zależności od upodobań) gdy musicie zwrócić się do nieznajomego? Jesteście w zwykłym związku, żadnych ślubów czy innych narzeczeńst.

Niedawno mnie i niebieskiego zaczepiła kobieta, która szukała drogi do jakiegoś hotelu. Niebieski nie był tutejszy, więc wypalił, że może koleżanka powie, bo jest stąd.
Skarciłam go później za tą koleżankę, ale po zastanowieniu się też miałabym problem w nazewnictwie.
Żeby nie było wątpliwości, niebieski wie, że jesteśmy razem, tworzymy związek od kilku lat.

Określenie chłopak/ dziewczyna kojarzy mi się ze "związkami" z podstawówki, nie brzmi poważnie.
Partner/ partnerka, z kolei zbyt poważne.
Jak pytam o to znajomych, to też występuje lekka konsternacja. Może wy mi coś podpowiecie?
  • 146
  • Odpowiedz
@Negard: Po imieniu można, ale nie w sytuacjach oficjalnych.
Kolejny przykład: przyszła jakaś paczka czy polecony do niebieskiego. On w pracy, więc otwieram ja. Listonosz pyta czy został Pana X, odpowiadam nie, więc listonosz zapytuje kim dla mnie jest (#!$%@?ąc od tego co go to obchodzi) i co miałabym mu odpowiedzieć, że jest Damianem, Zenkiem czy innym Sebą? No chyba nie.
Chodzi o tego typu sytuacje, a nie o spotkania ze
  • Odpowiedz
spodziewamy się dziecka, póki co ślubu nie chcemy brać


@gugas: Mów mąż/żona i tyle. Co w sumie szefa, listonosza czy kogokolwiek postronnego interesuje wchodzenie w szczegóły waszej relacji.
  • Odpowiedz
@Niegrzeczna_Mala_Mi: Mój znajomy mówił zawsze "konkubina Karolina" bo się rymowało :D I zawsze te dwa słowa szły ze sobą w parze, więc jechał np. do "konkubiny Karoliny", mam nadzieję, że pomogłem ;)
  • Odpowiedz