Wpis z mikrobloga

@perla-w-brazowej-butelce: taguj jeszcze #januszebiznesu, bo ten samochód od czasu wyjazdu z fabryki wiele razy widział spawarkę.
Niemożliwe żeby auto się ot tak złamało na pół - zgięło by się, drzewo weszło by na fotel po przeciwnej stronie uderzenia, ale nie ma takiej opcji żeby skończyło się to w ten sposób przy takim samochodzie.
Edit: o, nawet Poldon coś takiego wytrzymuje (tak, wiem, że tutaj prędkość była mniejsza).
http://www.wykop.pl/wpis/12293441/pewniebyloaledobre-polonez-motoryzacja-heheszki-me/
  • Odpowiedz
@Pio23: dementuję twoją wypowiedź, jest to jak najbardziej możliwe, żeby było oryginalnym nie spawanym powtórnie samochodem - po prostu jak się przywali bokiem w drzewo, auto się rozpada (jest cięte) albo zawija (gnie jak pucha, zazwyczaj przy mniejszej prędkości), przykład audi RS6, które gościu pożyczył od brata (pierwszego i jedynego właściciela), wcześniej nie rypane:
http://www.carscoops.com/2007/03/audi-rs6-abt-crash-yes-he-made-it-out.html
  • Odpowiedz