Wpis z mikrobloga

Mirki mam do was konkretne pytanie, majac 27lv czuje ze czas sie w koncu usamodzielnic, ogarnac i wyprowadzic od rodzicow bo #przegryw mozcno
problem ze aktualnie jestem #tfwnogf ale za to niezle zarabiam i moglbym nawet wziac maly kredyt hipoteczny, tylko...

1) mieszkanie samemu mi sie nie widzi, skonczylo by sie to depresja i ciaglymi #feels
2) zamieszkac z kumplem i jego dziewczyna na stacji ktorej wlasnie szukaja (1 pokoj dla mnie), na pewno plusem by bylo towarzystwo i wspolne wyjscia (aktualnie brakuje mi towarzystwa bo z rozowym poplynela duza czesc znajomych)
3) w razie problemow z pkt 2. wprowadzic sie gdzies do studenciakow, byle tylko nie mieszkac samemu (studenty maja sporo kolezanek ( ͡º ͜ʖ͡º)
4) zostac z rodzicami i odkladac wiecej hajsu na przyszle mieszkanie

pomijajac fakt, ze przyszly rozowy jak by sie dowiedzial ze ciagle mieszkam z rodzicami to pewnie zostalbym z gory olany, jak wy to widzicie? czy pojscie na swoje duzo zmienia w zyciu? (#!$%@? mnie ze matka potrafi wejsc w trakcie kiedy glaskam weza (,)

#samodzielnosc #doroslosc #mieszkanie #dom #stancja #pytanie
  • 17
@alonzoo3: Z tego co ja sie orientuje i sam chce zrobić to warto się wyprowadzić... sam w tym roku chciałem ale jednak wybrałem najpierw operacje a potem wyprowadzkę...

kumple którzy się powyprowadzali na swoje to Ci którzy byli sami to mówią ze to najlepsza decyzja...

wyprowadź się, kup sobie psa i zbieraj profity:)
@alonzoo3:
1 - Zawsze możesz i tak wyjść gdzieś, a mimo wszystko mieszkanie samemu to większy komfort.
2 - Stanowcze nie, nie ładuj się na mieszkanie z jakąś parą.
3 - Do rozważenia jeśli lubisz jak na mieszkaniu coś się dzieje, wstać rano i zobaczyć zarzygany kibel czy nigdy nie myty zlew pełen naczyń, albo #!$%@?ć się jakich to #!$%@? śmierdzących współlokatorów masz. Są koneserzy takiego stylu życia.
@alonzoo3: Ja też #tfwnogf mieszkam sam już od roku. Owszem czasem są #feels alei tak jest więcej plusów. Tylko ja wynajmuje kawalerkę bo się cykam hipotecznego kredytu. Ja już na siłę nie szukam wyjścia z tfwnogf i zaczynam się cieszyć życiem. Szybciej kogoś znajdziesz mając pasje i prowadząc ciekawe życie niż śliniąc się do każdego różowego robiąc z siebie desperata.
Trafnej decyzji życzę cumplu.
@TowarEksportowy: pomimo wieku jestem niedojrzaly, emocjonalnie czuje sie na 19lat, pewnie ma to zwiazek z tym ze przespalem imprezy na studiach i dopiero teraz to nadrabiam, problem ze mam tylko 1 kumpla ktory takze tak robi, wlasnie ten z ktorym moglbym zamieszkac
@maze: Lublin, wiec jak by nie bylo miasto studenckie ale nie mam smialosci chodzic samemu na juwenalia i szukac na desperata grupki pod ktora moglbym sie podlaczyc. Nie mam pomyslu gdzie mozna by poznac wiecej ludzi (pracbazy nie licze, sporadyczne wyjscia na piwo w tym samym towarzystwie)
@alonzoo3: Ta sama sytuacja u mnie. Tylko różnica w levelu na -1 i z zarobkami słabo.

1. Akurat byłbym na tak. Nie zgłębiając się w szczegóły, zeszłym roku pojechałem na lekko ponad miesięczne zagranicne wakacje (ze względu na specyfikę dosyć samotne). Początkowo nie miałem specjalnie kontaktu z ludźmi i było ciężko. Potem rozmawiałem codziennie z napotkanymi ludźmi i przyzwyczaiłem się do tego trybu. Muszę przyznać, że można w ten sposób nieźle
@RuchaczSpychacz, @astralny_zlewozmywak: teoretycznie zamieszkanie samemu ma duzo plusow m.in nikt nie zajmuje ci lazienki z rana, w praktyce nie wyobrazam sobie ogarniania tego wszystkiego samemu, o ile ze wspollokatorami mozna zrobic obiad na spole, zakupy czy myc kibel co 2 tydzien, to samemu nagle to wszystko spada na ciebie. no i nie ma nawet do kogo otworzyc ust...

co do bycia introwertykiem, nie wydaje mi sie zebym nim byl, bardziej
@alonzoo3: ja rzeszow ale na ta chwile za granica, chetnie wpadlbym w tamte rejony jak bede znowu w polsce. A pod grupki mozna sie podlaczyc bedac #!$%@?. Nie jestes #!$%@? z wykopu? :-D
@trzebabylozostacprogramisto: okolice 2 srednich krajowych, nie sa to kokosy ale pozwalaja na zycie samemu co nie zmienia sytuacji ze nawet majac wolne srodki nie ma na co ich wydac bo z kim ()

tak czy siak temat dotyczy mieszkania, fajnie jak by znalazl sie ktos kto mieszkal np. ze wspollokatorami i mogl porownac to do mieszkanai samemu
@gonzo91: wszystko zalezy od twojej aktualnej sytuacji, jestes mlodszy, ja wtedy tez nie myslalem zeby gdziekolwiek uciekac bo po co komus splacac kredyt samemu tracac kilo cebulionow? jednak z czasem rodzina zaczyna denerwowac (mieszkajac w bloku) a szczegolnie gdy masz rozowegopaska i seksy sa raz na miesiac bo nie ma gdzie (,)