Wpis z mikrobloga

Mirki, co myślicie o szkołach prywatnych (kierunki bardziej praktyczne niż humanistyczne, jakaś architektura wnętrz czy grafika komputerowa)? Jest to coś warte czy to raczej przekombinowany sposób na wyciągnięcie kasy od ludzi, którzy do publicznej szkoły na wymarzony kierunek się nie dostaną? Nosi mnie żeby czymś się zająć, a też nie chcę w błoto wyrzucić pieniędzy i się jeszcze nic nie nauczyć. ;/
  • 1
  • Odpowiedz
  • 0
@accio: trochę lipa jak dajesz CV i masz tam że jesteś absolwentem: wyższa szkoła wszystkiego najlepszego. A tak poważnie:

Jeśli myślisz o #emigracja to wtedy nie ma znaczenia bo nawet najlepsza polibuda nic nie znaczy, rób wtedy licencjat/inżyniera w weekendy, pracuj sobie na pół etatu i nie zawracaj sobie głowy magistrem. Nie będzie potrzebny do szczęścia tylko czas zmarnujesz. Rada od kogoś kto stracił czas na robienie dwóch...
Jak nie myślisz
  • Odpowiedz