Wpis z mikrobloga

@ormek:
1. Zasolenie (raczej nie)
2. szkodniki glebowe akurat tam (raczej też nie)
3. za mało wody
4. Uszkodziłeś system korzeniowy (chyba że jednak uważałeś na korzenie) - większych roślin się NIE przesadza z reguły (chyba, że wiesz co robisz)
5. 2 miesiące temu była połowa maja - zaleca się bawić w sadzenie/ przesadzanie albo wcześnie na wiosnę (po ustaniu mrozów, w miarę przed ruszeniem wegetacji, lub na jesień, jak już
żona mówi, że przesadzany był na przełomie marca/kwietnia :D czas mi wolno mija widać. co do systemu korzeniowego, to jak najbardziej przekopywaliśmy tak by jak najwięcej go zostało.

co do gleby to mam mieszane uczucia. rosną tam 3 drzewa iglaste i podejrzewam, że mogą podjadać bukszpanowi. on usycha tak, jakby się zamykał właśnie z braku nawożenia, chociaż boję się, że został przenawożony...

ogólnie rzecz biorąc lipa
@ormek: jak przesadzam rośliny, to nie nawoże ich do następnego sezonu. dodatkowo, jeśli rosną tam iglaki, np sosny, to gleba może być mocno zakwaszona, a bukszpan lubi glebę o pH obojętnym lub lekko zasadowym. Ale i tak stawiałbym na nawóz.
kodgeneralnie krzaki stały się całkowicie żółte w większości. jest jakaś szansa je odratować, czy darować sobie jakiekolwiek próby?

nawoziłem powiedzmy 4 krzaki 8litrową konewką (naprawde wysokie, na oko 1.60m) nawozem do bukszpanów z lidla zgodnie z zaleceniami.

jest jakiś sposób na weryfikację tego? bo równie dobrze, w teorii może być brak nawozu, czyż nie?