Wpis z mikrobloga

Mirki co sie #!$%@?ło
Koleżanka z dawnych lat poprosiła mnie o przenocowanie. Za studenckich czasów sam często korzystałem z takiej uprzejmości kumpli i było to na porządku dziennym. Trzeba sobie pomagać, prawda?
Oczywiście się zgodziłem, ale problem jest taki, że:
- mój zazdrosny #rozowypasek wpadł w szał
- drze morde od rana
- wypomina że kogoś już kiedyś nocowaliśmy (i co z tego?)
- siedzi teraz w pokoju, płacze i coś żre

Jestem zaskoczony jej zachowaniem. Niby jesteśmy ze sobą już jakiś czas ale kumple mówią że nie warto męczyć się z agresywnymi sukami jak na świecie jest tyle fajnych dziewczyn. Martwi mnie też jej nieprzystosowanie do życia w społeczeństwie, nie chcę stracić przez nią starych znajomych.
Za mieszkanie płacimy po połowie, nie ma mowy o żadnym ślubie a ona już chce zrobić ze mnie cipę-pantofla ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Zdania nie zmienię.
Kto ma rację?

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #pdk
  • 61
@weco: hah, jakby to był gościu to by się zgodziła, a że jest to dziewczyna to hurr durr. A jak wie, ze to ukrainka to pewnie myśli: "ładna ale szmata, bo wszystkie ukrainki są łatwe".
@weco: pytanie jest skomplikowane bo dotyczy modelu współżycia z drugą osobą jaki chcesz wypracować. Może to być np uległość (co jest ok, niektórym pasuje), a może to być dominacja (co również jest ok). Pytanie który z wielu modeli chcesz mieć w relacji. Sądząc po odpowiedzi: a) już wiesz jaki model, b) nie wahasz się z decyzją zatem pozostają dwie kluczowe opcje: a) albo utemperujesz dziewczynę i ona wewnętrznie przekona się do
@alma_: ale to było już tłumaczone w oryginalnym poście (nie mogę znaleźć, wybacz). Dziewczyna wkurzała się, bo ma dość przenocowywania ludzi w KAWALERCE. Jednopokojowej kawalerce. Ludzi, za którymi nie przepada. No ale wszystkie miraski takie luźne, żaden nie ma czasem ochoty pomieszkać we własnym domu kilka tygodni bez randomowych Ukraińców pałętających się pod nogami i zaglądających do szafek, w końcu nie wypada oczekiwać komfortu we własnym mieszkaniu ( ͡° ͜
Za mieszkanie płacimy po połowie


@weco: Gdyby moja dziewczyna zaprosiła nawet swoją matkę do mieszkania, które opłacamy po połowie, bez spytania się mnie o zdanie wcześniej, też bym się wkurzył, nie wspominając już o zaproszeniu jakiegoś gacha.

Ona histeryzuje, to jest jedna sprawa i potencjalny problem. Ale druga sprawa, to że Ty nie za bardzo rozumiesz ideę wspólnego mieszkania z partnerką.
@erysipelothrix: a jaki jest powód że chce zrobić ze mnie pantoflarza?

Gdyby moja dziewczyna zaprosiła nawet swoją matkę do mieszkania

@Mordeusz: moja zaprasza i nie mam z tym problemu, tylko jak do mnie chce ktoś wpaść to hurr durr ja chce spokoju