Wpis z mikrobloga

@anonimowyzpl: zdajesz sobie sprawę, że pomiędzy premierą filmu na dvd, a premierą tego samego filmu w jakiejś "zamkniętej" stacji mija parę miesięcy? A więc zgodnie z Twoją logiką wypadałoby kupować tylko te filmy, które mieszczą się w tej kilkumiesięcznej pauzie. ( ͡° ʖ̯ ͡°) A już ludzie, którzy mają w swojej kolekcji filmy typu Easy Rider, Forrest Gump czy Żywot Briana, to kompletni frajerzy?

wyobraź sobie, że
@anonimowyzpl: btw, oglądałeś najnowszy film Kolskiego? Nie licząc anonimowych ludzi na filmwebie jesteś pierwszą osobę, którą "poznałem" i która oprócz mnie to oglądała. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Pete1: ale Ty chyba masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem - nie krytykowałem filmu jako filmu i jego treści tylko krytykowałem tą konkretną promocję i określenie "szroty" odnosiło się do stopnia wyeksploatowania sprzedawanych tam filmów w TV a nie ich wartości merytorycznej...( ͡° ͜ʖ ͡°)
@anonimowyzpl: no ale to Ty chyba nie wiesz w takim razie, jak ten świat funkcjonuje. Jest premiera w kinie, później premiera na dvd, następnie w stacjach typu HBO, a na koniec w stacjach masowych. I te dwa ostatnie segmenty układanki eksploatują takie filmy na potęgę, bo zapłaciły za licencję ciężki hajs i musi im się zwrócić. Więc czepianie się tych konkretnych przypadków nie ma żadnego sensu, bo tak jest z każdym
@Pete1: dla mnie w tych czasach kupowanie czegokolwiek na DVD jest poronionym pomysłem - sorry może mam wypaczony światopogląd ale ja nie czuję takiej potrzeby i jeśli jeszcze gdzieś miałbym magazynować dodatkowe płyty to chyba bym na głowę upadł...