Wpis z mikrobloga

@kopek: Bo z kumplami w pracy rozmawia się o piłce, samochodach, filmach, serialach i o tym że Kaśka czy Baska to fajne laski. Generalnie o męskich sprawach.
Nie rozmawia się natomiast o kupowaniu kwiatków, używaniu balsamu do ciała czy goleniu włosów łonowych bo jeżeli to robisz to się do tego nie przyznajesz.
To takie niepisane zasady.
@kwiatuszek789:

@kopek: Kwiaty są nieprzydatne.

Powiedział kwiatuszek

Mocno burackie jest wyśmianie kogoś za prezent, zwłaszcza bez okazji. Wyśmiać można w sumie Ciebie.

A Ty autorze nie przejmuj się opiniami randomów, niespodzianka w postaci kwiatka czy czekolady zawsze miła :) no chyba że nie lubi kwiatków ale o tym nie wspominałeś.
@kwiatuszek789: Typowa materialistka


@worldmaster: A ja wychodzę z podobnego założenia co powyższy różowy. Nigdy nie lubiłam ciętych kwiatów (tzn. jeśli dostanę, to nie marudzę, że źle), bo uważam to za stratę pieniędzy, bo z kwiatka taki pożytek, że tylko postoi dwa dni i zwiędnie. Wszystko zależy od konkretnego różowego paska, ja np. wolę dostać coś słodkiego niż kwiatek, więcej radości, a i podzielić się można z tym co daje :D
@kopek: akurat niezbyt lubię kwiaty, tzn tak jak któraś z poprzedniczek pisała - postoi kilka dni i zwiędnie, aczkolwiek od czasu do czasu miło jest dostać różę od niebieskiego, tak z zaskoczenia :) aby nie za często
@alma_: staram sie wlasnie raz na 2 miesiące, ale raz w roku jest tak ze urodziny i imieniny są miesiac po miesiącu wiec czesciej ;p ... jedna starsza pani w pracy mi mowila ze za mlodu to mąż codziennie jej kwiaty przynosił xd
@emcter: mialem znajomego co rozowemu kupowal co miesiac cos z bizuteri za 200+zł , po 5latach kopneła go w dupe
@Nightshade: jak opowiadam innym rozowym ze