Wpis z mikrobloga

@NomenNescioNy: Ej, ale ja na przykład jestem tolerancyjna i uważam że "każdemu jego porno" i niech każdy robi co mu się podoba, ale gdyby do mnie tak znikąd jakiś facet napisał w takiej sprawie, to też bym trochę śmiechła. Sądzę, że autorce screena nie chodzi o sam fakt fetyszu, tylko bardziej komizm sytuacji. No bo litości, chcesz sprzedać buty, a tu taka niespodzianka...
Rozmowa urwała się jak zasugerował że wpadnie po buty w przyszłym tygodniu. Napisałam że tylko wysyłka. Myślałam że fetyszyści to nieśmiali ludzie.