Wpis z mikrobloga

Mirki, cykam się nie na żarty i mam ochotę roznieść wszystko.

W ciągu miesiąca zdążyłam rozstać się z chłopakiem po 4 latach, zacząć chudnąć (wygryw!), dowiedzieć się o podejrzeniu jaskry, zwyrodnienia degeneracyjnego w oku, zapisać się na szwedzki, zrobić kolejny krok w kierunku aparatu ortodontycznego, wytrzymać 2 tygodnie diety.
Jutro wypada mi laseroterapia siatkówki i szczerze, nawet matura/egzaminy poprawkowe/rozmowy o pracę/wyrywanie ósemek, no nic nie jest w stanie dorównać poziomowi stresu, jaki mam przed tym jutrzejszym laserem. I mogą mi mówić, że to nie boli - ja i tak wiem swoje. I kij ze znieczuleniem, po prostu sam fakt, że będą mi strzelać wiązką laseru prosto w oko mnie.. paraliżuje.

halp.

i jeszcze te 4 tygodnie rezygnacji z wysiłku. zero siłowni. zero basenu. zero sauny.

#gorzkiezale #bojesie #zdrowie
  • 9
  • Odpowiedz
@Latica: Trzymaj sie wciaz dzielnie.
Przeszłaś dużo, nawet jak masz cierpieć dalej, połowe mozesz miec za sobą. Trzymam za ciebie kciuki i badz dzielna cumpelo.
Serdecznie przytulam i buziaki!
Glowa do gory!!!
  • Odpowiedz