Wpis z mikrobloga

Och #studbaza jak ja Wam zazdroszczę!

Sam chciałbym cofnąć się te kilka lat, gdy moje idiotyczne decyzje ostatecznie doprowadziły moje życie do klęski.

Do dzisiejszych 19-latków: uczcie się na cudzych błędach i #!$%@? z domu. Nawet jak mieszkacie w mieście uniwersyteckim, to idźcie na studia do innego. Zamieszkajcie z jakimiś wygrywami-zawadiakami i uczcie się od nich jak wygrywać w życie. Znam sporo przypadków, gdy #!$%@? wychodziła na ludzi w efekcie takiego mieszkania z wygrywami. Jeżeli nie nabyliście odpowiednich wzorców w domu, to gdzie je macie zdobyć?

Na studiach najważniejsze to nauczyć się dorosłego życia i zdobyć kontakty, które zaowocują później. Najbliższy rok, dwa, góra trzy to wasza życiowa bitwa pod Stulejgradem. Albo wygracie, albo zapraszam do wspólnej koncelebracji nieszporów #!$%@?.

#przegryw #wygryw #tfwnogf #wychodzimyzprzegrywu #feels #stulejacontent
Pobierz r.....0 - Och #studbaza jak ja Wam zazdroszczę!

Sam chciałbym cofnąć się te kilka ...
źródło: comment_WwWYebhzTZvFWeGHP3wr1p0F2tl0f7PZ.jpg
  • 122
@rafalu90: 25 lat, czyli w wieku 27 możesz już być niezły #wygryw, tylko musisz zacząć, ale niestety znając naturę przegrywów będziesz się taplał w #!$%@? i użalał zamiast coś zmienić. Zmiana nawyków to jakiś miesiąc, później już wchodzi w krew, zdrowa dieta, ćwiczenia, nauka czegoś przydatnego w międzyczasie, poczytanie paru książek o psychologii i relacjach z ludźmi, odzywanie się do innych - klucz do sukcesu w Twoim przypadku. I wylogowanie
gdzieś trzeba zacząć wychodzić z bycia "cichym anonem" do chociażby prawie normalności.


@krecikBMC: na pewno, ale taka terapia szokowa - weź ciężką stuleję i wrzuć do mieszanki wygrywów, to słaba rada. Ok jak ktoś jest po prostu niezbyt społeczny to ok, ale takie uniwersalne rady "zrób tak i będzie dobrze" są nic nie warte.
@HetmanPolnyKoronny: nie no jasne, do każdego trzeba podejść indywidualnie i jeśli coś się u jednego sprawdzi to u drugiego niekoniecznie. Problem jest taki, że "coś" trzeba zrobić i gdzieś zacząć. Prawdopodobnie najlepszą opcją jest iść do specjalisty. Tylko teraz gdzie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Psycholog? Psychiatra?
@Ioannes: @rafalu90: no #!$%@?, jestem pewny że lepszym lekarstwem jest siedzenie w domu, żarcie chipsów i #!$%@? na mirko. Jakby jeden z drugim wziął się w garść, zaczął nawet te zasrane bieganie albo przynajmniej otworzył do kogoś gębę to by zobaczył że można coś zmienić.

była. Jakieś 5-10 lat temu.

No sorry ale jak już ktoś jest tak #!$%@? że myśli, iż w wieku 25 lat kończy się życie i
@krecikBMC: o to mi chodzi, przegryw tkwi też w głowie - spójrz na OPa, nic nie zmieni tylko będzie pisał, że dla niego za późno, bo stary i w ogóle już dawno przegrał życie. Widziałem co się działo jak kogoś takiego wrzucali do imprezowego akademika - impreza w pokoju, a ten przy kompie, albo siedzi cicho w kącie, a jak trafi na innych sąsiadów to po prostu zaczną imprezować gdzie indziej.
otworzył do kogoś gębę


@Bambro: otwieram #!$%@? gębę i niemiłosiernie mnie #!$%@?ą ludzie Twojego pokroju, którzy myślą, że #przegryw to jedynie #!$%@?, która nie potrafi się do nikogo odezwać i jakieś durnowate książeczki o psychologii coś z tym zrobią.

Nie, #!$%@?. Z tym jest jak z rakiem. Im później, tym gorzej.

Starych drzew się nie przesadza. Jeżeli ktoś przez 25 lat był hodowany jak #!$%@? Tarzan, to po prostu nie jest
Starych drzew się nie przesadza. Jeżeli ktoś przez 25 lat był hodowany jak #!$%@? Tarzan, to po prostu nie jest zdolny do życia z ludźmi. Podam Ci przykład: parę razy spałem z kobietami (zaskoczenie, co?) i nigdy, ale to nigdy się nie wyspałem. Mam swoje sposoby na spanie, na jedzenie śniadania, na korzystanie ze sracza i komputera. I niemiłosiernie #!$%@? mnie obecność drugiej osoby w okolicy. Tego się zmienić nie da.


@
@Bambro:

i co, myślisz że jakbyś przebywał z imprezowiczami to by Cię nie #!$%@??


jasne że by #!$%@?, właśnie dlatego z nimi nie przebywałem, chyba to wyraźnie napisałem. I właśnie radzę młodszym, żeby mojego błędu nie popełniali i się przymusili do pewnych rzeczy, które nie sprawiają im przyjemności.
@rafalu90: trochę beka z takich rad i z takiego podejścia. Ja już wolę pozostać #!$%@?ą i stuleją, niż kleić się do 'wygrywów-zawadiaków' i wbrew sobie #!$%@?ć jakiś szajz na domówkach. Przegryw siedzi w twoich priorytetach, zmień je. Znalezienie sobie dziewczyny i kolegów to nie powinna być najbardziej paląca kwestia w życiu. Naprawdę.
W definicji współczesnego świata to też się kwalifikuje do stulejki, ale ja się całkowicie pogodziłem ze swoim #!$%@? i
@rafalu90: Mieszkam od urodzenia w mieście uniwersyteckim, mam się wyprowadzać z domu i marnować pieniądze tylko w celu wygrywu który może nigdy nie nadejść? Znam tylko jednego osobnika, który wyprowadził się mając dom pod nosem - ale miał kupę pieniędzy i dziewczynę.