Wpis z mikrobloga

@Modern_Talking: w sklepie mojego ojca (wtedy to bylo legalne!) była lista gier, ktoś zamawiał i wracał za około 40 minut. Cena - od 20 do 35 zł, chyba, że gra była na 3 płytach to więcej ;)
  • Odpowiedz
@Tank1991: W 2000 i wcześniej na stadionie było po 20zł z amatorskim lektorem, nadrukiem na płytce i okładką, kilka lat później wszystko się zepsuło przez oszustów, którzy sprzedawali fejki, na giełdzie drożej, za to zwykle towar legitny.
A pamiętacie te charakterystyczne okładki ze składankami mp3? Biało-czerwone kolory miały.
  • Odpowiedz
  • 1
@rss: właśnie chciałem o tym napisać. Poza tym było fajne pudełko, papierowa instrukcja, a w tych droższych grach często jakiś gadżet. Ja np ciągle mam shaker z pierwszego Tropico :-D
  • Odpowiedz