[T.....n]

154 864,21 - 9,31 = 154 854,90

Równo miesiąc przerwy od ostatniego biegania. Wracam, bo po pierwsze: zbliża się bieg niepodległości, w którym wezmę udział i nie chcę wypaść jak ostatni zdechlak; po drugie: potrzebuję #ucieczkaprzeddepresja.

Przez ostatni miesiąc miałem bardzo dużo na głowie, byłem w ciągłym ruchu i jakoś udawało mi się patrzeć trochę bardziej pozytywnie na życie. Ostatni tydzień jednak to potężny nawrót #weltschmerz'u, a razem z nim autodestrukcyjne myśli i niechęć do czegokolwiek poza tym, czego wymagają ode mnie inni.

Jakimś cudem udaje mi się nadal unikać palenia, choć ostatnio jest krytycznie ciężko. Jestem w połowie trzeciego miesiąca bez papierosa.

#sztafeta

[c.....3]

@TarzanLaVolan: dobrze ze rzuciłes fajki. Ja też mam dni że chce mi się zapalić papierosa ale jakoś staram się o tym nie myśleć. Dziś idę pobiegać bo mnie nosi, czuję w powietrzu jakąś atakującą depresję ale ja się nie daje dopaść w takie nastroje. Będzie dobrze :)

[Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain]

@TarzanLaVolan: Dobrze że biegasz, ale mam nadzieje, że masz świadomość pewnych koniecznych metod walki z depresją ;)

[T.....n]

@Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain: Nie jestem pewien, czy to co mnie trapi, to taka klasyczna depresja. Psycholodzy, z którymi rozmawiałem nie potwierdzali tego. W każdym razie jakos funkcjonuję, tylko czuję caly czas, bez przerwy, codziennie, pustkę i smutek.

[Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain]

@TarzanLaVolan: A to tylko konsultacje czy też terapia? Zawsze zostaje psychiatra - tylko to też ma pewne wady. Jak chcesz, to może być na PW gadka.