Wpis z mikrobloga

Cześć i czołem Mirki i Mirabelki, czas na małą aktualizację!

Zacząłem studia! Po raz trzeci i 5 lat po maturze, ale spoko, mam nadzieję, że skoro noga przeszła ewolucję w taką z włókna węglowego to nie pokrzyżuje moich planów po raz kolejny i w końcu skończę chociaż jeden rok, później powinno pójść z górki :D Żeby dopomóc trochę szczęściu przeprowadziłem się bliżej uczelni i mam tylko 10 minut pieszo, co w moim przypadku jest bardzo ważne. Sam dzień na uczelni jest męczący, a jakbym miał dziennie poświęcać jeszcze 3 godziny na dojazdy to byłoby ciężko.

Noga sprawuje się bardzo dobrze, poza nielicznymi przypadkami, jak na przykład ostatnio gdy ją przeciążyłem na Runmageddonie chodząc po błocie i robiąc zdjęcia albo gdy z własnej głupoty zaliczyłem glebę przechodząc między samochodami xD

Przejdźmy jednak do najważniejszej sprawy o jakiej chciałem napisać. Moje konto w fundacji zostało zasilone środkami z 1%! Cała kwota z wcześniejszych darowizn poszła na aktualną protezę i po całej transakcji zostało na koncie 100 zł. Przyszedł mail z fundacji o podsumowaniu transakcji na koncie, loguję się tam i widzę 29 802 zł!!! Prawie 30 tysięcy złotych zebranych dzięki wsparciu rodziny, znajomych i Was drogie Mirki i Mirabelki! Sumując więc darowizny i 1% zebraliśmy ponad 72 tysiące złotych! :O

Tak jak mówiłem, pieniądze z darowizn poszły na protezę do codziennego zastosowania + trochę wyższych aktywności jednak gdy wrócę trochę bardziej do formy i w pełni przystosuję się do życia z protezą chciałbym również kupić protezę do zastosować sportowych i właśnie na nią przeznaczę środki z 1%.

Przed samą amputacją, gdy lekarz prowadzący wezwał mnie na rozmowę, chcąc upewnić się, że jestem w pełni świadomy co mnie czeka, wspomniał, że protezy to droga sprawa. Wiedziałem o tym i myślałem, że będziemy musieli wziąć jakiś kredyt albo coś w tym stylu bo ciężko byłoby zebrać takie środki. Dzięki waszemu wsparciu jednak się udało (tutaj po raz kolejny podziękowania dla @TheMan który zaczął całą akcję) i wszystko jest na jak najlepszej drodze.

Kurde Mirko, nie wiem co powiedzieć, na pewno nigdy o tym nie zapomnę i chciałbym Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować, jesteście wspaniali!

Kocham Was i pijcie ze mno kompot!

#jodachorujealesmieszkuje #jodawracadozdrowia #atencyjnykikut
MiszczJoda - Cześć i czołem Mirki i Mirabelki, czas na małą aktualizację! 

Zacząłe...

źródło: comment_U9ePMkLlHSpWAk7JFaUpdIEg8xgGIqRz.jpg

Pobierz
  • 94
Właśnie zawsze chciałem, żeby Mirko/Wykopowa Społeczność taka była. Zawsze wspierająca, trzymająca sztamę, niczym przyjaciele z podwórka, którzy byli od zawsze i do dziś można na nich polegać.
Takie właśnie Mirko, nie kretyńskie, gimnazjalne żarty, obrażanie i wyśmiewanie się ze wszystkiego dookoła! Nie prostackie docinki o papieżu, nie pastwienie się nad błędami innych, bez przebaczenia! Miłość i przyjaźń, a nie nienawiść!

A Jodzie życzę jak najlepiej!