Wpis z mikrobloga

Tez słyszałem, ze konto wirtualne moze dac pozniej złudne poczucie umiejętności gry na giełdzie. Emocje na prawdziwej giełdzie odgrywaja zbyt duza rolę przy podejmowaniu decyzji zeby nauczyc sie tego "na sucho".
Wiadomo, ze najpierw symboliczne transakcje celem nauki, a pozniej wieksza wiedza to i wieksza kasa (ale nadal duże ryzyko)...
@idler:
Każdy z brokerów ma swój dział edukacja, od tego powinieneś moim zdaniem zacząć, żeby złapać jakieś podstawy. A później to książki, oprócz Murphyego to z pozycji obowiązkowych jest jeszcze Steve Nison "Świece i inne japońskie techniki analizowania wykresów". W googlach pisz "polecane książki forex", większość z nich warto przeczytać.
Co do metod i systemów to polecam ci zainteresowanie się Price Action, a daruj sobie fale Eliota, różne geometrie typu nietoperze,
@idler: Najlepszy patent na naukę to robić setki transakcji, przeglądać tysiące wykresów i analizować samemu, korzystając z najbardziej podstawowych narzędzi. Z książek się tego nie nauczysz. Wystarczy jedna, "Forex dla bystrzaków", żeby wiedzieć co się robi. Reszta to praktyka.