Aktywne Wpisy
Undying +577
Muszę się wyżalić, po niecałych 6 latach w kołchozie udało mi się znaleźć inną pracę, na tym samym stanowisku, w firmie 35km dalej i za stawkę około 3000 brutto większą. Mega się cieszę, ale przełożony dzisiaj o mało mi nie zaje*al za wypowiedzenie xd nasłuchałem się że nie mam co liczyć na podobną kasę tutaj, żebym to sobie dobrze przemyślał, że dojazdy mnie wykończą, że będę tego żałował i że mogłem przyjść
Ryptun +859
Że nie miał odwagi przyjść, no to może właśnie dlatego, że wcześniej się na imprezę zgodził, ale coś tam, cokolwiek.
Ja
Pudło. Jest coś takiego jak "cisza nocna" i nazywa się spoczynek nocny - art. 51 KW. Ponadto można by zajrzeć do art. 144 KC.
@Iloveangelamerkel: Ale czytać ze zrozumieniem, to żaden kodeks Ci nie zabrania. Tzw. "cisza nocna" to zwyczajowo czas między 22 a 6. Natomiast zakłócanie spoczynku nocnego możesz zgłosić nawet o 20.
Komentarz usunięty przez autora
Doktryna jest co do zasady zgodna, że spoczynek nocny ma zwyczajowo miejsce od 22 - 6.
Możesz, ale osoby zajmujące się tym znają dorobek doktryny w tym zakresie, posiadają komentarze do KW i wiedzą, że to co twierdzisz to bzdura.
Ponownie pudło.
Studiujesz prawo? Jeśli tak, to nie ucz ojca, jak się dziecko robi.
W pierwotnym poście napisałeś:
Per se wyrażenie cisza nocna nigdzie nie zostało zdefiniowane, ani użyte - oczywistym natomiast pozostaje "coś takiego" istnieje. Powszechnie/zwyczajowo stosowane wyrażenie cisza nocna odnosi się do art. 51 KW. Bez wątpienia.
Po drugie art. 51 KW jest przepisem bezwzględnie wiążącym i zgoda sąsiadów na
@Iloveangelamerkel: Nie używaj powiedzeń, których znaczenia nie rozumiesz...
@Iloveangelamerkel: Miałem cytować i ripostować twoje wcześniejsze twierdzenia, ale jak nie przeczytałeś "Potopu", a posługujesz się tak wielkim cytatem, błędnie przez siebie zinterpretowanym, to sorry, ale nie moja liga.