Wpis z mikrobloga

Moje przemyślenia i spostrzeżenia dotyczące #wykopparty10

Jadę sobie jeszcze pociągiem, więc trochę popiszę:
Pojechałem, bo w sumie nigdy nie byłem na Wykop Party w Poznaniu, a do tego moja żona nie była nigdy w Poznaniu, więc fajnie było to połączyć.
Byłem na #wykopparty w Warszawie, jakoś tak ze 2 lata temu to było, więc będzie trochę porównań.

Przede wszystkim, to były 10 urodziny. Wiem, że wejście było darmowe i wszelkie atrakcje były albo od sponsorów, albo z kieszeni administracji. To teraz dla lepszej czytelności, w myślnikach

Plusy
- Lokal ciekawy, bo akustycznie oddzielony dół z miejscem na imprezę, więc można było iść na górę spokojnie pogadać
- Sporo miejsca do siedzenia
- Sporo miejsca do tańczenia
- Dużo telewizorów
- Nie było afer, a przynajmniej ja z żadną z tutaj poruszanych się nie spotkałem. Na górze ze 2-3 osoby zaczęły śpiewać, ale przestali debile. Żenujące to mało powiedziane. Mentalna gimbaza i karachany, eot.

Minusy
- Ominął mnie konkurs, zapewne właśnie z powodu przebywania na górze.
- Komunikacja całej imprezy kiepska. Coś gdzieś się dzieje, ale bez żadnej przemowy, zapowiedzi itd.
- Niewykorzystany potencjał telewizorów. Zamiast live stream z mirko, były w jakiś randomowy sposób wybierane wpisy, które pojawiały się później co chwilę, tak jak np. ogłoszenie o passacie - do znudzenia
- brak planu, jakiegoś pomysłu zarządzenia ludźmi, którzy nierzadko wydali kilka stów, aby przyjechać itd.
- Kicha z plakietkami i opaskami, ludzie, którzy przyszli później chodzili anonimowo, bo już osoby stojące przy szatni się zwinęły.
- Stojąc na środku sali, w sumie nie było wiadomo gdzie kto siedzi. Przydałyby się oznaczenia grup, bo zazwyczaj właśnie ludzie siadali w swoich kręgach, można było postawić jakieś kartki czy tabliczki, na których ludzie pisaliby tagi, bo np. Poznań musiał powiesić papier z tagiem...

O ludziach wiele nie napiszę, ponieważ z kilkoma osobami rozmawiałem i miałem pozytywne wrażenia, ale ogólnie poznawanie nowych osób było dość ciężkie. Jedna z różowych jak się jej spojrzałem na napisany nick, to powiedziała "ale jesteś kuwa dyskretny" - nie, nie jestem dyskretny, bo nie pojechałem tam na gierki i zabawy, tylko poznać konkretnych ludzi, których znam z wykopu. Więc oczekuję, że wszyscy wpisują się na listę, patrzę kto jest, kogo kojarzę, a później chodzę i ich szukam, żeby razem napić się piwa i pogadać. I gwarantuję Ci mirabelko, że na podryw do Ciebie bym nie podszedł, na księżniczkę trzeba mieć warunki.

Może jeszcze coś napiszę, ale ogólnie, to #poznanskiewykopparty jest w rankingu za #warszawskiewykopparty dalej niż Lech Poznań. Z Warszawskiego wyszedłem o 3, z tego o 22.

Propozycje:
Zorganizowanie w Warszawie, żeby ludzie np. z Rzeszowa nie musieli jechać 9h w jedną stronę. Po prostu względy logistyczne.
Gry, konkursy, gry wideo, rzeczy integrujące. Żeby można było gadać, ale nie być skazanym na gadanie, bo nie ma nic innego do roboty.
Możliwość wypisania się z zapisania, aby rzetelnie ocenić ilość chętnych i zaspokojenie tych potrzeb.
Wejściówka 5-10 zł, bo nie oczekuję, że ktoś wyłoży kasę, ale niech to będzie zrobione z sensem.
Fotobudka

Dobra, bo pociąg dojeżdża. I hejt na wszystkich ciemniaków, których nie było i sieją farmazony. Gimboatencjusze. Na #wykopparty10 było naprawdę dużo fajnych osób, ale też naprawdę ciężko było się z nimi spotkać i pogadać...

#oswiadczenie #wykopiwowarszawa
D3lt4 - Moje przemyślenia i spostrzeżenia dotyczące #wykopparty10

Jadę sobie jeszc...

źródło: comment_g1k7KBVTkA2QxkRtAnK8zbIwg6eEZm5I.jpg

Pobierz
  • 20
@D3lt4: E czyli było standardowo. Niby szkoda, że nie pojechałem, ale też nie ma co płakać.

I gwarantuję Ci mirabelko, że na podryw do Ciebie bym nie podszedł, na księżniczkę trzeba mieć warunki.
Piter232 - @D3lt4: E czyli było standardowo. Niby szkoda, że nie pojechałem, ale też ...
@PIGMALION: dziwisz się, że komentarze są tylko negatywne? A nie przyszło Ci do głowy, że osoby ogarnięte po prostu dobrze się bawiły, mają to w dupie, co się teraz tu wypisuje i nie mają ochoty tego komentować? Sorry ale zawsze bydło będzie najgłośniejsze. Inb nie było, więc teraz ludzie, których nie było, ale chcą się dowartościować, będą plusować każdy wpis szkalujący tę imprezę
@D3lt4: Zgadzam się że przydałby się większy nacisk na integrację- gry zespołowe w formie z prądem albo bez, może karaoke. Np. na piwie na Woodstocku przyszedł taki @bonetti z gitarą i można było powydzierać razem ryje do znanych sobie piosenek. Do tego gra we flanki :)

Nie zgadzam się natomiast na tagowanie stolików, to utrudniłoby integrację, bo niekoniecznie może Cię interesować temat ale ludzie tam siedzący mogą mieć coś ciekawego do
@ludzik: A właśnie, zapomniałem o karaoke.

Ludzie i tak siedzieli miastami. Poznań otagowal się papierem. My też mieliśmy taką potrzebę.

Jak widać nie każdy się upomnial i nie o to chodzi. Powinno być stale przy wejściu to możliwe. Btw. U kogo się upomniałeś??
@SuchyBatman: Nie pamiętam, serio, a nie chciałbym strzelać. Nie będę też poświęcał czasu na próby przypomnienia, ale trochę byłem zażenowany jak tuż po tych słowach odeszła od baru. Chuda wysoka blondynka bodajże.
Jedna z różowych jak się jej spojrzałem na napisany nick, to powiedziała "ale jesteś kuwa dyskretny" - nie, nie jestem dyskretny, bo nie pojechałem tam na gierki i zabawy, tylko poznać konkretnych ludzi, których znam z wykopu. Więc oczekuję, że wszyscy wpisują się na listę, patrzę kto jest, kogo kojarzę, a później chodzę i ich szukam, żeby razem napić się piwa i pogadać. I gwarantuję Ci mirabelko, że na podryw do Ciebie