Wpis z mikrobloga

@lechwalesa: Czy historię Polski mamy budować i opierać na poszlakach i pogłoskach? Dlaczego IPN podał te dokumenty do opinii publicznej podczas gdy nie zostały one zweryfikowane przez grafologa? Dlaczego mamy wierzyć w prawdziwość tych dokumentów? Czy dlatego że leżały one u osoby która była silnie związana z nieprzyjaznym nam systemem? (Mowa o gen. Kiszczaku) Czy nikomu nie przyszło do głowy że komunistom zależało na zniszczeniu filaru Solidarności jakim był Pan Wałęsa? Czy komuniści nie byliby w stanie pogrążyć Pana Prezydenta? To jaka była prawda wie tylko Pan Lech Wałęsa i nie sugerujmy się poszlakami, plotkami, bo dokumenty systemu propagandowego nie są dla mnie przynajmniej wiarygodne a tym bardzie dokumenty które zostały znalezione u gen. Kiszczaka bo kto jest nam Polakom bliższy i bardziej wiarygodny? Pamiętajcie także że samo podpisanie dokumentów nie jest równoznaczne z współpracą i działaniem na szkodę Polski.
Pozdrawiam Panie Prezydencie i proszę wiedzieć że nie każdy jest świętą inkwizycją i nie każdy Polak jest przeciwko Panu.
  • 1