Wpis z mikrobloga

bomba:
"Dotarliśmy także do rozmowy podejrzanego Adama Z. z koleżanką, która pracuje w tej samej firmie. Dzień po zaginięciu Z. zapewniał ją, że nic nie pamięta, a sprawą zajmuje się policja i chłopak Ewy, który, jego zdaniem, miał nie ukrywać pretensji i uważać go za winnego. „Nie wybaczę sobie, jak coś jej się stało” – pisał Adam Z. Kobieta zaproponowała mu przejście trasy, którą pokonał razem z Ewą i rozwieszenie ulotek. Adam Z. twierdził, że lepiej poczekać. Mówił też, że ostatnie co pamięta, to napis „Serafitek”. Później obudził się w domu."

http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/poznan/a/sprawa-ewy-tylman-sad-zdecydowal-ze-adam-z-pozostanie-w-areszcie,9424946/3/

#ewatylman
  • 26
@tomankooo: jak to nie wiemy? najpierw było 'napadli nas, obudziłem się na Garbarach', pozniej 'poklocilismy sie, Ewa mi uciekla i wpadla do rzeki' teraz 'nic nie pamietam, pamietam tylko napis Serafitek, a pozniej, ze sie obudzilem w domu'. Prosze Cie, jak na gościa który stracił pamięć to całkiem sprawnie działał na monitoringach po zdarzeniu. Gdyby był niewinny, to by trzymał się jednej prawdziwej wersji.