Wpis z mikrobloga

  • 173
Jestem w banku, jakaś starsza baba siedzi nad bogu ducha winną dziewczyną z obsługi i pogania ją co chwila. Widzę tylko jak biedna dziewczyna musi znieść presje, która nijak nie przyspiesza procesu, który ewidentnie nie jest od niej zależny.

Gdy przemiły różowy z obsługi zapytał mnie czego potrzebuje i poprosiła bym usiadł i poczekał na jej koleżankę, bo teraz jest zajęta, baba wydarła się:
"Może się Pani w końcu mną zająć!!!"

Jak byłem w tym banku ostatnio to pracownik zwrócił uwagę rodzicom (bardzo grzecznie) małej 5 letniej dziewczynki, by nie biegało i nie szperało po kontach. Został okrzyczany przez rodziców (R - rodzic płci kobiecej, G - gość z banku)
R - Co Pan się czepia biednego dziecka! Przecież ono rozumie, proszę się do niej zwracać bezpośrednio!
G - Zwracam się do Państwa, bo Państwo są rodzicami, a dziecko niczemu winne nie jest.
R - A skąd Pan wie, że jesteśmy rodzicami? (tu bitch face nr 4)
Pan odszedł bez słowa obracając się na pięcie.

Potem zaczęła się wozić po drugiej pracownicy i mówić o skandalu. Nie wytrzymałem i slokojnym głosem powiedziałem:
S - Proszę się nie denerwować, Pan nie miał niczego złego na myśli!
R - Ale dziecko wszystko rozumie i będzie przez to miało TRAUMĘ
Ja nie widząc co o tym sądzić zgodnie z zaleceniami prawnej opiekunki dziecka zwróciłem się do dziewczynki i zapytałem:
S - Będziesz miała traumę?
Dziewczynka popatrzyła na mnie z niezrozumieniem po czym chora na pieluszkowe zapalenie opon mózgowych dostała ataku i zaczęła krzyczeć:
R - PROSZĘ SIĘ NIE WYŚMIEWAĆ Z MOJEGO DZIECKA! Będziesz miał dzieci to zrozumiesz! (nie przeszliśmy na Ty) W ogóle jesteś pracownikiem? zco się wtrącasz?
Odpowiedziałem:
S - Ponieważ posiadam Rozum i Godność Człowieka proszę Pani.

Baba spaliła buraka, krzykła w niezrozumiałym języku do swojej "rodziny" i wyszli z placówki.

Pani w śmiech, popędziła na zaplecze skąd wyszedł jak się okazało dyrektor placówki - ten sam człowiek, na którego przemiła Pani rodzic się uwzięła - po czym wręczył mi power banka mówiąc:
"To za to, że musiał Pan tyle czekać na załatwienie Pana sprawy" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Morał z tej historii?




#truestory #coolstory #patologiazewsi #czujedobrzeczlowiek #logikarozowychpaskow
  • 16
@sorek: No ładnie zareagowałeś, a do tego miły gest ze strony dyrektora.

Ale dziecko wszystko rozumie i będzie przez to miało TRAUMĘ


To jest dobre. Z dziećmi teraz trzeba jak z kruchą porcelaną, bo inaczej będzie ADHD i trauma.
@sorek: a już chciałem zapytać czy ta drąca baba to z PL do UK przyjechała a tu jednak najzwyklejsze lokalne klimaty, jak tam droga, bezpieczna, da się bez obaw skuterem przez "pewne ubogacone" lokalizacje przejechać?
@sorek: ja zawsze opierdzielam takich ludzi, którzy #!$%@?ą się do Bogu ducha winnych pracowników, nieważne czy jest to przy kasie w biedrze , czy w banku lub w przychodni zdrowia.
@sorek: mieszkalam w bradford pol roku... zyje -nie zgwalcono mnoe- dostalam ze 2-3numery od pakoli..(nie wykorzystalam.. ale ogolnie na zasadzie.. zadzwon jak chcesz- chociaz jeden byl #!$%@? i przerazajacy troche z gadki xd) taksowkaze pakole mili i pomocni(w koncu ich praca) ogolnoe..calkiem spoko xd