Wpis z mikrobloga

@pcela: Szczerze współczuję. Ja musiałam zdecydować się na uśpienie mojego psa gdy miał 17 lat. Najgorszy dzień w moim życiu. A co gorsze wiem, że czeka mnie to kiedyś drugi raz. Amstaff mojego chłopaka ma już 12 lat... Psy to cudowne stworzenia, szkoda tylko, że nie żyją tak długo jak ludzie.
Suczka kilka dni temu miała kleszcza, do tego ropomacicze, niestety, że względu na stan ogólny nie mogła być operowania. Weterynarz próbował ją wzmocnić, na tyle żeby mógł przeprowadzić zabieg.
Psina odeszła z otwartymi oczkami. Jeszcze wczoraj planowałem, że dziś udam się z nią do innego weta.
@pcela: Co ty miałem podobną sytuację. Raz pies zdechł mi ze starości, tez było mi trudno, nie chciałem mieć już kolejnego psa ale kiedy wziąłem nowego psa jakos łatwiej się pogodziłem z odejściem starego psiaka. Naprawdę szczeniak wypełni to puste miejsce po twojej psince.