Wpis z mikrobloga

To była zarzutka.

Nie zostałem zdradzony, a [ cała ta historia](http://www.wykop.pl/wpis/16917315/rozowepaski-to-jednak-zdradliwe-#!$%@?-nie-wiazcie-/) została zmyślona. Wczoraj wymyśliłem z @guaradia i @ktototaki23, że rozkręcimy burzę. Pierwotnie naszym celem było przysporzenie większej popularności mirkochatowi, ale ostatecznie byliśmy przede wszystkim ciekawi co się stanie. Jak to zwykle bywa - nie przewidzieliśmy, że wydarzy się tak wiele.

Zaczęliśmy od spreparowania zdjęć. Na pierwszym z nich jest rzeczywiście facet, w peruce, z wygolonym wąsikiem i z dużymi okularami. Zdjęcie tak dobrane, żeby nie dało się rozpoznać kto to jest. Już w pierwszym komentarzu został nazwany 'transem' i tutaj obawialiśmy się, że nasza opowieść się nie przyjmie i chcieliśmy nawet na tym etapie kasować wątek. Jednak 'jakoś to poszło' i zostało jak jest. Żeby podgrzać atmosferę wkleiłem kolejne zdjęcie, tym razem więcej odsłaniające, ale za to bez widocznej twarzy. To zdjęcie dostałem od @ktototaki23 , wspólniczki w zbrodni. W tym momencie opowieść nabrała wiarygodności.

Żeby wątek nie tracił popularności obie dziewczyny z naszego trio zaczęły pisać dosadne komentarze. Wątek nabrał takiego rozpędu, że przestał być kontrolowalny. Niestety zaczęły się też wyzwiska na pw, a z czasem miało być tylko gorzej.

Doszło aż do tego, że niektóre mirki wystalkowały nasze wrażliwe dane i zaatakowały naszą prywatność. Po części sami jesteśmy sobie winni, ale też i nie usprawiedliwia to tych osób. Można powiedzieć 'kto sieje wiatr, ten zbiera burzę' i będzie to prawdą, ale też i przyszedł czas, żeby uspokoić emocje. Taki jest cel tego oświadczenia. W tym miejscu proszę: nie stalkujcie już więcej 'bohaterów' tej historii i uszanujcie ich prywatność. Co się zrodziło na mirko, niech zostanie na mirko. Możemy tutaj dyskutować, krytykować, pośmiać się, ale życia prywatne nasze i naszych rodzin zostawmy w spokoju.

Komentarze - jedne popierające autora wątku, drugie krytykujące, a jeszcze inne z ambiwalentnym podejściem do tematu - były ciekawe, a czasem pouczające. Jak to ujął jeden z komentujących 'nawet jeśli jest to fejkowa historia, to i tak komentarze mirków są prawdziwe'. I myślę, że coś w tym jest.

Zadziwia jak szybko historia nabrała rozpędu. Być może zdrady to wrażliwy temat i niestety bliski wielu z nas, stąd wiele osób mogło poczuć, że po części dotyczy też ich osobiście. Część osób na pewno też widząc potencjał na 'aferę' dolewała umyślnie oliwy do ognia. To wydarzenie pewnie mówi coś o nas samych, o naszej społeczności. Nie będę tutaj jednak nikogo za to 'rozkręcanie' krytykował, bo musiałbym zacząć od siebie.

Na koniec dodam jeszcze, że moim zdaniem rzeczywiście nie powinno się umieszczać cudzych zdjęć bez zgody osób na nich uwiecznionych, a już zwłaszcza po to, żeby się mścić. Może będzie to jakaś przestroga dla tych, którym kiedyś mógłby do głowy wpaść taki pomysł. Nie róbcie tego, chociażby z tego względu, że wyrządzicie sobie więcej szkód niż innym.

Na potwierdzenie prawdziwości tego dementi zamieszczam screena z nocnych konszachtów. Wymazałem tylko przekleństwa.

#aferadextera #afera #oswiadczenie #zwiazki
d.....r - To była zarzutka.

Nie zostałem zdradzony, a  cała ta historia została zm...

źródło: comment_nYNSrMi2phaaMeH3yG9YHQtfVw2pSjwP.jpg

Pobierz
  • 236
  • Odpowiedz
@ktototaki23: teraz przynajmniej wiecie ilu tu gimbusów, stulejarzy i innych niedorajdów, którzy zgrywają kozaków w Internecie aby się dowartościować (aczkolwiek mogliście się tego spodziewać wołając tak #!$%@? tagi). Podobna sytuacja była u "Szeryfa", tyle że on pokazał tym zjebom gdzie ich miejsce.
  • Odpowiedz
@dex_ter: Ja #!$%@? chce wam się ludzie takie akcje robić? xD Co wy nie uczycie się nie pracujecie tylko siedzicie na dupie i wymyślacie plan zarzutki?
  • Odpowiedz
@marcooo80: niektórzy lubią obserwować reakcje tej dziwnej społeczności, jaką stał się wykop. takie hobby, eksperymenty, ciekawość, beka z ludzi, którzy się złapią. chyba najbardziej beka z ludzi i poczucie tej wyższości, że oni są głupi, że się na takie coś złapali. no i obserwowanie bólu dupy, bo to niektórym sprawia przyjemność.

nie mówię konkretnie o tym przypadku, tylko ogólnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Theia: ale to ile trzeba miec lat zeby takie cos jaralo ? Nie mowiac o wolnym czasie na takie bzdury. Ja tam wolalbym poswiecic ten czas np na rozwoj siebie albo nawet na wyjscie do klubu
  • Odpowiedz
@dex_ter:
Serio, najlepsze co mieliście wtedy do roboty Ty, @guaradia i @ktototaki23, to kłamanie w internecie? Takie wymyślanie standardowych do bólu, kiepsko napisanych, nieco przejaskrawionych, choć jednak jak najbardziej możliwych historyjek, które interesują tu ludzi tylko dlatego, że dotyczą rzekomo autentycznego życia członków społeczności...?

Przy okazji sprawiliście, że:
a) ludzie potracili czas (przynajmniej częściowo),
b) rozprzestrzeniliście więcej negatywnych "faktów" o tym, ile kobiet zdradza.

Czego było Wam na mirko za
  • Odpowiedz
@dex_ter: Hehe ale super eksperyment, nie no, naprawdę ekstra! A później Mirki czytają kolejne takie wymyślone gówno, bo komuś się nudziło i chciał atencji i mają na podstawie tylko tego zdanie o normalnych kobietach jakie mają...

  • Odpowiedz