Wpis z mikrobloga

kolejny raz wstajesz łykasz garść pigułek i wchodzisz do świata wirtualnego.. uciekasz od rzeczywistości w której nie nadajesz się do życia.. w rzeczywistości której ludzie życie traktuje się jak śmieć który można wyrzucić, w której ucieka się od odpowiedzialności swoich czynów... wolisz przebywać w świecie który sam kreujesz... w świecie gdzie by być ocenianym przez innych liczy się ilość potworów które zabijesz bądź złapiesz, gdzie postrzegany jesteś przez swoje czyny a nie przez to jak wyglądasz i gdzie nie uciekniesz od odpowiedzialności bo jeśli zrobisz coś złego inni się dowiedzą wiec wchodzę coraz głębiej zanurzam się w świat immersji i pozwalam by pochłaniał mnie w całości pochłonął całe problemy mojego realnego świata... staje się częścią społeczności albo i nie... odchodzę na bok by podróżować samotnie... po raz kolejny świadomie odrzucam społeczeństwo bo tracę siły by ich naprawić... może kiedyś znajdę osobę która myśli podobnie ale teraz idę dalej ... samotnie przemierzam pustkowia w ciągłym strachu przez ignorancją i zepsuciem moralnym... po setkach godzin podroży setkach kilometrów wracam do punktu wyjścia... znów podejmuję próbę bycia w realnym świecie... i znów widzę to samo... znów dookoła mnie mrok ignorancja i głupotą... nie wiem czy mam dokąd iść.. znów garść witamin.. znów próba bycia pozytywnym i szczęśliwym bo tego wszyscy oczekują... i znów się im poddaje... ile tym razem wytrzymam? ile tym razem przejdę dróg... nie wiem tego ja i nie wie tego nikt..

#tworczoscwlasna #depresjachyba #bolswiata i troche #immersion #niewiemjaktootagowac
  • 1