Wpis z mikrobloga

Julia Pitera, kobieta o której ostatnio zrobiło się głośno, która swoim komentarzem chyba nawet lewicowe środowiska wprawiła w osłupienie. Wraz ze Szczuką wypluwają z siebie komentarze, które w normalnym środowisku powinny być brane za objaw choroby psychicznej a na pewno zaburzeń poznawczo-behawioralnych. Bo jak "normalne" mogą być stwierdzenia rzucane w środowisko przez ww. panie?

Szczerze to boję się takich ludzi bo oni siedzą wysoko, wyżej od nas, my możemy swoje poglądy co najwyżej posyłać w eter na mirko albo komentując wiadomości. Natomiast te panie, są postrzegane jako opiniotwórcze w pewnych środowiskach. Zatem nawet jeśli większość wykopowiczów śmieje się albo jest oburzona lub zażenowana ich wypowiedziami to na pewno znajdą się ludzie z przeciwnej strony barykady, którzy na tej podstawie budują swój światopogląd i poprzez " naśladowanie członków stada postawionych wyżej w hierarchii", stają się mimowolnymi wspólnikami choroby psychicznej jaka toczy obie panie i resztę poglądowego środowiska.

Prym wiedzie tutaj brak zdolności budowania własnego zdania w oparciu o więcej niż jedno źródło i posiadanie dostępu do tylko jednej drogi szerzenia informacji jaką jest prasa bądź telewizja. No i docieram do konkluzji, która niestety ale nasuwa mi tylko jedno stwierdzenie,że demokracja spaliła na panewce a to wyłącznie tylko dlatego, że głosować może każdy a tak nie powinno być. Prawo do głosowania powinno być przywilejem na, który trzeba zapracować a można je stracić.

#polityka #pitera #demokracja
  • 6
@Centuri0n: To nie jest demokracja. W demokracji rządzi większość co powoduje, że opinie są stonowane (tak tak - stonowane) bo większość ludzi ma dystans i nie podchodzi emocjonalnie do tematu. To właśnie pojedyncze osoby (szefowie partii, królowie, dyktatorzy) sieją największe spustoszenie nieodpowiedzialnymi, pochodnymi i emocjonalnymi decyzjami.
@soma115: Nie pisałem, że mam od razu zamiar zakazać demokracji i zastępować jej dyktaturą ale ważne jest to co napisałem w ostatnim zdaniu. Demokracja potrzebuje zmiany i przystosowania do realiów które wymagają zdjęcia różowych okularów.
@Centuri0n: To, że mamy prawo głosować nie powoduje, że decydujemy o czymkolwiek. Jaki niby wpływ ma większość z nas na to co powiedziała Pitera?
Postulujesz ograniczenie demokracji gdy tym czasem problemem jest jej niedobór.

Pamiętaj, że politycy nie są do niczego zobowiązani. To tak jakbyś powierzył komuś pieniądze ale nie mógł mu powiedzieć na co ma je przeznaczyć.
Odwrotna sytuacja jest w referendum - przeznaczasz konkretną kwotę na konkretny cel. Tego
@soma115: Kontrola prawa do głosowania w moim mniemaniu ma przede wszystkim, ustalić pewien kapitał siły głosującej. Wartości decyzyjnej państwa poprzez siłę decydującą samych ludzi.

Pchanie do rządu partii których "dyktatura przewodniczących", orbituje wokół partyjnych składowych w tym takiej Julii Pitery, której wypowiedzi mimo, że bulwersujące znajdują swoich odbiorców, którzy postulatom partii powierzyli swój głos, uważam za porażkę demokracji.

Większa kontrola demokracji to nie tylko ograniczenie dostępu do głosowania, ale przede wszystkim